Rumianka napisał(a)

U Ciebie już kwitną, a moje mają dopiero maleńkie pączki...też z B

jedna na 12 kwitnie, jeszcze 3 mają pączki, a reszta na razie nic

Najważniejsze, że mają się dobrze...

Rumianka napisał(a)

Najważniejsze, że mają się dobrze...

Też tak myślę - w tym roku nie liczyłam na wiele.

Zoja - przechyloną sosnę uwiąż specjalną taśmą szer ok 3 cm w przeciwnym kierunku i zapalikuj, zrób odciąg.

Moje podlewanie jest b. zwykłe i jestem zadowolona. Pełna automatyka to kosztuje.
Więcej jak 10 lat temu założyłam pod żywopłotami i hostami, potem rododendrony.
W ubiegłym roku na nowych rabatach.
W tym tygodniu w upały myślałam, jak bym nie miała rozłożonych węży to 6 godzin każdego dnia podlewania.
Przechodzę wężem jeszcze dodatkowo tylko w nowe posadzone rośliny.

Przy dużych roślinach wystarczy co 60 cm rozłożyć węże, wilgoć w ziemi rozchodzi się, a korzenie zmusza do szukania wilgoci.
Teraz pielę i zdziwiona jestem, przy tych upałach duża wilgotność jest.

zoja napisał(a)

Wczoraj trawa doczekala sie skoszenia


Tu z zalozenia rosna kwiaty biale -frezja, kosmosy i aksamitki oraz anemony kwitna. Obok bukszpanow kwitnace niebieskie zeniszki. Czekam na mieczyki i lilie i na werbene ktorej chwilowo zupelnie nie widac.

Zoja, jak ładnie!!!

zoja napisał(a)

...i zestawienie kwiatow doniczkowych z ktorego jestem bardzo zadowolona:



Biale surfinie i pelargonie razem z niebieska lobelia

No, muszę zacytować bo przeurocze jest to zestawienie

Anabell dziękuję za poradę z sosną - coś pokombinuję i może będzie OK
za rok spróbuję porozkładać te węże nawadniające - w tym roku się nie uda... tymczasem podlewam 'wachlarzowym' zraszaczem

Zana dziękuję

Zoja wąż kroplujący bardzo mnie interesuje. Nic nie wiem o tym jak to działa. Chyba dużo go trzeba, żeby pod każdą roślinkę położyć. Napisz mi na ten temat więcej informacji

U mnie od wieczora do rana padal deszczyk

Pieknie otworzyla sie komelina w ten bezsloneczny poranek i rozkwitla lilia (miala byc jasno rozowa).





Dwie ostatnie to roze 'blixniaczki'

MirellaB napisał(a)

Zoja wąż kroplujący bardzo mnie interesuje. Nic nie wiem o tym jak to działa. Chyba dużo go trzeba, żeby pod każdą roślinkę położyć. Napisz mi na ten temat więcej informacji

Mirello ja mam waz kroplujacy/pocacy z B - brzydki gumowy chropowaty. (wlasciwie to teraz sa to w sumie 4 polaczone weze: 2 zeszloroczne zlaczka-trojnik do ktorej jest wpiety waz podlaczony do ujecia wody i 2nowe weze.) Rozlozony jest na wierzchu ewentualnie pod kora wzdluz pni tuj i podlaczony do kranu. Odkrecam wode na 2-4 godziny i tak sie saczy powoli. W zeszlym roku tak podlewane nowoposadzone tuje przetrwaly susze a kilka starszych bez tego mi uschlo.

Lubie ten sposob bo niezaleznie od pory dnia i piekacego slonca moge podlac nie martwiac sie o poparzenie roslin.