Odpowiem zbiorowo:
Elu z ptasiego gaju

witam w moich skromnych progach

powiem tak, ja bym się za robienie zadaszenia samodzielnie nie brała - jednak to wszystko jest ciężkawe i minimum dwie osoby są potrzebne chociaż do przytrzymania itp.
Aniu

póki co poza bólem głowy nic mi nie dolega - dziękuję
Ela Nowalijka

dzięki... pogoda nie mogła wygrać
Monira

ja się polenię jak już wszystko wsadzę na rabaty
Aurelia i Patrycja

ogrodzenie zostanie tylko je przesuniemy bliżej rabaty... bez ogrodzenia to mój pies, który porusza się jak słoń w składzie porcelany, wszystk by już poniszczył: obsikał, podkopał, zdeptał albo wyleżał...