najbardziej więdną te sadzone w tym roku, reszta sobie radzi - więc za rok i z tymi będzie OK
nie mam siły ganiać z wiadrami i leję ze zraszacza - nie wiem ile, ale chyba starcza
u nas nie było wichury więc nie połamało
może trochę schły - miejscami były rdzawe...
wziął fachowca do roboty więc pewnie ścinał legalnie - wszyscy sąsiedzi się interesowali, więc za duże ryzyko podkablowania by było
Zoja, zaglądam na szybko do ulubionych wątków. Uśmiech zasyłam. Ale nie mam szans na nadrobienie sezonu. Awatarek jednakowoż zauważyłam i baardzo mi sie podoba.