Dziewczyny jak by to ująć, nie chcę zniechęcać ale fajerwerków nie ma

. W zeszłym roku stoisk było nie za wiele, ceny standardowe czasem jakaś okazyjna (kupiłam dwie wielkie rozplenice i świerk Glauca Globosa na pniu) ale było parę roślinek których wcześniej nie widziałam u nas w sklepach więc warto.
Sąsiadka kupowała cebule lilii drzewiastych - wszystkie odmiany były pomylone

(jak się później okazało).
Były ładne klony palmowe, piwonie, byliny, trawy - na to zwróciłam uwagę. Czy były atrakcje dla dzieci nie zauważyłam ale też się za nimi nie rozglądałam