Danusza,
witaj! Ku uciesze mojej własnej dziś pomidory wyglądały tak. Oto tutejsza szklarnia.Moja własna, choć ciasna

pomożecie? na moich dwóch doniczkowych bluszczach, pomimo oprysku (środek antygrzyb. do róźy) nie znika. jaki stosujecie polski preparat?tutejsza wysoka wilgotność nie pomaga im. z kolei bluszczom co się wiją przy ścianie nic nie jest.

Atanka czy te pomidory będziesz trzymała w donicach?

mam na myśli bluszcz podwórkowy

Aniu, tak.ta donica jest bez dna. taki cylinderek. coś kiedyś czytałam o dwóch rodzajach korzeni u pomidora i takie podwyższenie ma jakieś znaczenie. nie pamiętam

lepiej by im było w ziemi. normalnie. chciałoby się powiedzieć po ludzku. ale ta wylewka która zastaliśmy jak się tu wprowadziliśmy okazała się idealna wymiarowo pod tę szklarnie. pomidorom specjalnie to chyba nie szkodzi, bo w zeszłym roku zrobił się mały busz w środku

bo mnie się wydaje ,że są za bardzo wybujałe, a jakbyś wsadziła do ziemi po trzeci liści to by się wzmocniły, a tak możesz mieć dużo liści, a mało pomidora, swojego bluszczu nie pryskam bo nie mam takiego problemu i nie wiem czym nawet miałabym go potraktować, napewno ktoś podpowie w kwestii bluszczu

więc za późno je wsadziłam...hmm. czy teraz da się coś zrobić? na szczęście mam też kilka mniejszych wsadzonych. i te powinny mieć już większy plon Aniu?
dziękuję Ci za radę Kochana, będę za rok mądrzejsza

Aniu, mam więcej pytań o ten "trzeci liść"powiedz, miałam je wsadzić do gruntu jak były mniejsze? a jeśli było jeszcze za zimno?czyli siać je później?

Atanka napisał(a)

Danusza,
witaj! Ku uciesze mojej własnej dziś pomidory wyglądały tak. Oto tutejsza szklarnia.Moja własna, choć ciasna

A czemu one siedzą w workach?karę mają?