Haniu jakie ty masz książki tej babeczki Marie Louise Kreuter ...napisz proszę u mnie

Justynko, odpisałam.


Zapowiada się patelnia! Ale jeszcze przedtem muszę wyskoczyć na kiermasz z roślinami. Może co upoluję.

hanka_andrus napisał(a)

Justynko, odpisałam.


Zapowiada się patelnia! Ale jeszcze przedtem muszę wyskoczyć na kiermasz z roślinami. Może co upoluję.

Haniu,Ty chyba masz już cały katalog roślin...teraz to już polujesz chyba na nowości
ja siedzę w domu,niestety Mama nadal nie domaga...ale synowa wyskoczyła na ryneczek ,może coś kupi

Basiu, mam dużo, ale czasami coś się jeszcze zmieści. Pooglądałam spotkaniowe fotki u Bogdzi i doszłam do wniosku, że jeszcze coś by się upchnęło. Ale dziś nic nie zdybałam, nie było mojego pana z różami.

Ale i tak wzbogacona jestem o miniaturkę do ogrodu.

hej hej macham lapka zmeczona nieco
piekny ten czosnek i rozyczka tez

Izabelko, Zdążyliście zwieźć to sianko? U mnie właśnie przez godzinę polewało rzęsistym deszczem. I może się jeszcze do wieczora zawróci nazad? Fajnie po deszczu, popatrzę co słychać i idę posiedzieć na balkon.

hanka_andrus napisał(a)

Miłego dnia

już masz??? mega szybko

Gosiu, werbenka jedna, jedyniąca przechowana w donicy w domu. Siewki dopiero będę rozsadzać na rabaty, zakwitną w sierpniu. A ta buja się samotnie, Ale z pozostawionych w gruncie w tym roku żadna nie dała znaku życia. Dobrze mieć zachomikowane na wszelki wypadek.

Haniu udalo sie zwiezc a teraz odpoczywamy na tarasie. Wyciagnelam w koncu lezanke ale sie jeszcze nie polozylam

Tak z marszu trudno zmienić pozycję z pionu na poziom!
Uff, to dobrze! Bo jak u mnie lunęło, to od razu oi Was pomyślałam,że wojujecie z pogoda i z czasem. Przecież jutro do pracy. Odpoczynek należny niekoniecznie na tarasowej leżance, ale na wygodnym łóżeczku.
Miłego wieczoru.