Na dziś wystarczy, trzeba zalegać! Dobranoc.

Haniu, śliczne orliki macham

Śniadanko, pies i kierunek ogrod! Miłego tygodnia!

posmyrgaj psa od nas

Azalia piekna

gobasia napisał(a)

Ja wiejska baba wam powiem - ,dzieci atrakcji nie mają -dzieci się nawet nie znają - bo chodzą do innej szkoły,bo na dodatkowe zajęcia wożą rodzice ,bo zamiast biegać po łąkach jeżdżą na basen itd.Ja sama znam tylko dzieci sąsiadów a z dalszej to już nie ...no bo gdzie mam ich poznać ,sklepu we wsi nie ma ,autobusem się nie jeżdzi,do kościola pieszo też sie nie chodzi...jeszcze kilka lat i ludzie na wsiach nie będą mówić sobie dzień dobry:

Powiem Ci Kochana z doświadczenia jako ta współczesna mama,że bardzo chciałabym,żeby moje dziecko prócz basenu biegało też po łąkach i usilnie nad tym pracuje.Kurde,smarkacz do lasu nie pójdzie zbyt głęboko,"bo wilki są"-tak sobie ubzdurał

od trzech lat mieszkam na wsi i obserwuje tu dziwne zjawisko.Łaziłam po domach i o towarzystwo dla mojego syna lat obecnie 5 prosiłam się.
Zapraszałam do nas,pytałam,czy dzieci razem pobawić się mogą

i co-i figa z makiem

siedzą te dzieciaki w obrębie swoich podwórek i bynajmniej grupowo po łąkach ,lasach i rzeczkach latać nie chcą

A na specjalne audiencje do rodziców ,żeby się dzieci razem pobawiły nie mam już ochoty i siły chodzić,więc zostaje basen,rolki w parku itd itp.
No i przedszkole.
I to samo potwierdziła moja koleżanka z innej podkrakowskiej miejscowości,że też się bezskutecznie na takie audiencje nałaziła.

Ja jako dziecko jeżdziłam na wieś i latałam po wszystkich chałpkach,przesiadywałam w ogrodach i bawiłam się ze wszystkimi okolicznymi dzieciakami.
Takie czasy nastały czy co u licha?

P.S:I to nie ,że mam przewrócone w głowie,bynajmniej,po prostu,żeby się to moje dziecko u kogoś w ogrodzie z jego dzieckiem u nas na wsi pobawiło wymaga ode mnie tyle uprzednich zabiegów i zachodów,że sie po prostu odniechciewa.
prościej na piłke nożną do Czernichowa zapisać,przynajmniej tam z dzieciakami pod lasem na boisku pobiega i łachy nikt robił nie będzie

P.SII;Przepraszam Hanusie,że tu jej w wątku tak nie na temat naśmieciłam

a to i tak Ci sie udalo. Moja kolezanka takim sposobem miala u siebie Cale przedszkole. Rodzice z checia posylali do niej swoje dziecia ale jak jej synek chcial do innych isc sie bawic to oni wlasnie jechali na zakupy i takie tam inne. Z pol roku tak bawila, poila i karmila obce dzieci az powiedziala dosc.

Miłeczko, rozumiem rozgoryczenie, mam dzieci i wnuki i nawet w obrębie rodziny trudno coś wspólnie zorganizować. Kredyty, odsetki, terminy tak ludziom w głowie namieszały, że o niczym innym myśleć nie potrafią, a kto tego nie doświadcza, to wróg.
Jest to problem, bo dzieci robią się egoistami, bo są jedynakami, i mają wszystko o co poproszą. I nie jestem za programem 500- nym którymś. Programów było multum, ale
ludzie wygodni.

Dawniej, pamiętam, dzieci wiedziały skąd pochodzą pieniądze na chleb i przyjemności, a dziś nawet nie wiedzą ile tato kasy przynosi do domu czy mama. Tam gdzie jest skromnie dzieci wiedzą, że muszą się dostosować z żądaniami tego czy owego.
Buty i stroje kupowało się jak najtaniej, a nie markowe. A czym się różnią?
Naszywką.

I dzieci pomagały w domu. A dziś udzielni książęta. Wszystko pod nos, i grymasy.

Czyli podsumowując rozpieściliśmy swoje dzieci, rozpieszczamy wnuki, i po co im łazić po łąkach? Kleszcze, robale, żuki. Obrzydlistwo.

Tego już nie zmienimy. Za daleko to poszło!

Odbiegliśmy od ogrodów, a ja właśnie wróciłam ze swojego. Dziś mimo upału w szklarence porządek zrobiłam, muszę teraz tylko sznurki poprzywiązywać i gotowe.

Mimo wczorajszego deszczu podlewanie jednak było, właśnie w szklarni.

I oprysk antymszycowy zrobiłam, Jedna róża mi tylko została, ale już skończył się wsad do opryskiwacza i nie chciało mi się nowej mikstury już robić. Może nie zjedzą mszyce do jutra mojej różyczki. Dzięki ciepłej pogodzie róże za moment dadzą popis. Już kolorek w pąkach u niektórych widać.

Ale fotek im jeszcze nie robiłam. Dziś moje królewny.



Kwitną różowe, Białe za 2 dni.

I tu Haniu masz racje,byly dwa ognie,klasy,i wiele innych gier,wyscig pokoju kapslami,w wolsztynie szneka ,fajna gra,byllismy na podworku do zmroku,bez internetu,,proste zabawy,,zal mi naszych dzieci ze tego nie maja

Sorki tak odpowiedzialem bez odni'esienia