No przecież pięknie o pogodę słoneczną prosiłam, Basiu! A jak ktoś prosi to i wyprosi! Pognałam, oczywiście do ogrodu, ale w ogrodzie na rabatach robić się mnie dało. Zostawiłam to na poniedziałek. Ale zrobiłam kurs na wysypisko odpadów 3 pojemniki! Nie nie tachałam, wózeczkiem spacerówką sobie wiozłam.
A potem skorzystałam, że było trochę chmur, do szklarni wlazłam. wypieliłam dół, podwiązałam to co się nadawało, uszczknęłam co nieco.
Pogadałam z sąsiadką bo się nawinęła, zebrałam kobiałkę truskawek, Zamiotłam ścieżki ogrodowe, bo pełne płatków różanych i liści.
I przysiadłam na herbatę. w międzyczasie kilka tulipanów oczyściłam i zostawiłam do przeschnięcia.
Niby niewiele tej roboty, ale się natuptałam.
A teraz już jestem w domku i piję popołudniową kawkę. Psi kurczak się gotuje, chwila na odpoczynek z Wami.
Miłego popołudnia.
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie