Dziewczyny, w ogrodzie byłam, ale zdjęć nie zrobiłam, bo najpierw światło było liche i robota do zrobienia, a potem deszcz mnie wygonił w ogóle z ogrodu.
Jedyna pociecha, że ciemiernik od Edytki posadzony, i będzie rósł jako bliźniak. Chyba, że następnym razem będę miała melodię do rozdzielania, to rozdzielę, ale niekoniecznie.
Wywaliłam połowę kępy annabelki, posadziłam 2 rodki, przycięłam kilka róż, wysypałam popiół na piwoniową rabatę, przycięłam hortki, powsadzałam patyki i tak mi zeszło do deszczu.
Róża od Basi posadzona i bez osłony żyje. Pączki ciut przyschły, ale tylko po brzegach, reszta zieloniutka. Kilka pędów przycięłam od niej i stoją w doniczce w szklarence, ukorzeniają się pod dodatkowym przykryciem. Te mają już extra pąki. Kilka różanych patyków z jesieni też pod przykryciem tam siedzi, te już nawet listki mają. Ale z wysadzeniem ich do donic jeszcze czekam.
Zakwitły iryski żyłkowane i też nie zrobiłam fotek. W piątek muszę być w ogrodzie, będzie próba wody. Musowo sprawdzić, czy nie ma jakiejś awarii.
Wtedy zrobię fotkową sesję.
A dziś krokusowe fotki sprzed tygodnia. Niestety w ogrodzie już krokusy się kończą, Jedynie kilka wielkokwiatowych jeszcze chce kwitnąć.
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie