Izabelko, dziękuję za słoneczko, i mimo zimnego wiatru, coś niecoś ogrzało!
Właśnie dotarłam do domu, piję herbatkę, oglądam Wasze wątki, ale i u siebie coś trzeba szrajbnąć!
No więc tak: Miała być, próba wody! Ale zmyłka była i tyle. Na tablicy ogłoszeń dopisano do pierwotnego ogłoszeni drugą datę. Czyli już na wstępie miałam zonka, że niepotrzebnie się wybrałam w taki ziąb!
Ale przecież nie będę wracać jak wyprawa zaplanowana. Do roboty Hanusię zmusiłam! I dobrze! Wywiozłam na wysypisko 2 wielgachne wory śmieci, i jeszcze pewnie ze dwa się uzbiera, bo cięcie borówek jeszcze przede mną. Dziś tylko róże cięłam, ale jeszcze 3 mi zostały na potem.
Krokusy już przekwitły, ranniki też, zostało kilka wielkokwiatowych na pociechę.
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie