Z brzozami pełno roboty, widzę je u sąsiada i to co robią mnie te stulatki -drzewa wkoło wystarczą
Niezłe wspomnieniadziś te tuje masz piękne Elu
Susan rusza
Monia dzięki jeszcze, jak się uprzątnie, przytnie i ruszą roślinki po prawej, będzie ok. Za rok cała pergola wylatuje, będzie nowa, aż się boję znowu...mam nadzieję, że poradzą sobie, nie przywykli do takich ciężkich prac, pozdrawki
rok temu sadziłam 3 sztuki magnolii Leonard Messel
w tym zakwitną, ale jestem ich ciekawatym bardziej, że nie mają tam kwaśnego podłoża, a super się przyjęły
Irenko czytam , że masz Paulownię. Właśnie kupiłam dość grubego badyla z młodymi gałązkami. Czy ona u Ciebie kwitła kiedykolwiek? Czy Ty ją ograniczasz przez cięcie? Czy mogłabyś pokazać całe drzewo i jak długo u Ciebie rośnie
**********
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Tak Dorotko.
Posadzona w 2011r. Pierwszy raz zakwitła rok temu. Rośnie z niej ogromne drzewo, my już kilka konarów wycinaliśmy, myślę jeszcze nad wycięciem jednego, tylko że oplata go powojnik i nie wiem, jak to na razie rozwiązać, ciężko będzie upleść ten powojnik na pniu głównym.
2011
maj 2017
2017 rzut na całe drzewo, widać na nim powojnik
Oj biedny ten Twój małżónek, wspólczuje mu tej cięzkiej pracy i podziwiam za cierpliwość. Najgorsze jest to, że oby Ci te winobluszcze nie odrastały bo mam ten sam problem i też korzenie usuwałam i znowu odrastają A nie obawiasz się o ten mur bo on chyba wiekowy już jest, jak zaczniesz podlewać to wilgoć mu nie zaszkodzi? Może zabezpieczyc folia kubełkowa od dołu. Efekt szpaleru cisowego jest, wysokie są już te cisy, pomysł b.dobry bo rozumie Cie by mniej pracy mieć tylko pytanie czy tak kiedyś będzie? Moj w sobote pergole na róże montował a teraz narzeka, jak go ramie boli i wsciekły, że kiedyś umiał tyle zrobic przecież... Jak dobrze, że masz pomocników Ale wszystko bujnęło tez pójde pracować, ponawozic róże i lawendy i podlać Buziak i nie przepracowuj się aż tak bo zdrowie tylko jedne
Będę go chemią wykańczać
tzn winobluszcz..
No byliśmy młodsi, więcej i szybciej szło, sama widzę, jaki wolny rozruch mam
Pomocnicy rzadko, bo mnie jakoś łatwiej samej się pracuje.
Wczoraj naprawdę dużo zrobiłam, mąż był w szoku, skąd tyle sił u mnie, no nie obijam się ale i staram pilnować, wiesz czemubuź, miłej pracy, ja dziś mam przerwę, jutro może podziałam, ale mam gości i fachowców, to pewnie nie wiele.