Irenko ale Ty masz "pomyślunek" niesamowity! Pokazałaś cudne inspiracje z tych szyszek na dodatek plany szycia ślicznie zapowiadających się poduszek, no podziwiam bardzo! Uwielbiam takie prace ale zanim moje pomysły wdrażam w życie to troche czasu mija .
Teraz jestem na etapie poznania metody odnowienia starych zniszczonych foteli ogrodowych z bambusa, które miały być spalone. Kiedyś u znajomych siedziałam na jednym z tych foteli są bardzo wygodne.Podobno nie warto ich reanimować ale zakochałam się w nich i spróbuję, co mi tam. Poduchy też oczywiście im sprawię
Pozdrawiam serdecznie
Irenko, czekam na efekty prac około szyszkowych u Ciebie. Ja mam szyszki zamelinowane od kilku lat i różnego kalibru. Pewnie w przypływie szaleństwa coś pokombinuję, a jak wyjdzie w miarę sensownie to się pochwalę, oczywiście.
Poduchy na krzesełka już mi się w drobny rzucik opatrzyły, muszę coś zmienić na coś bardziej rzucającego się w oczy.
Wiosna za oknem już się powoli zbliża, ale nawet pod domem przebiśniegów ani krokusów nie widać, to i w ogrodzie ich nie ma. Tak myślę, i dalej trwam zimowo.
Pozdrawiam, i jak zwykle kibicuję,
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Ależ pomysłów , Irenko u Ciebie nie ma zastoju zimowego, eksplozja na kilku frontach To wspaniałe, że Ci się chce tyle pracy włożyć w dekorowanie swojego "gniazdka") Swoją inwencją poruszasz nas do działań, chociaż ja raczj w zimowym letargu pozostaję Buziaki
Też przed chwilą po powrocie obleciałam ogród, nadal zmrożony śnieg, acz topnieje, pączki na sprinterach jakieś są, ciemierniki kwiaty w śniegu, ale za to kupiłam w L. nowy i dałam na stoliku, widzę go z okna kuchni, rankiem
Ciut trzeba poczekać, bo stale jestem rozbiegana, a tu trzeba tyłek posadzić i cierpliwie robić
Widziałąm takie szklarenki, za drogie, powiem Tobie, że jak przemyślicie temat, poszukacie inspiracji na Pinterest, sami tanio i jeszcze lepiej zrobicie. Ja niestety wyszukuję dużo rzeczy, sama chcę zrobić, głowę mam całą w pomysłach, rozrysowane, zaplanowane, wyliczone, odpalać będę, jak zgromadzę wszystkie materiały, nie lubię przerywać, jak coś już zacznę. A że finansowo nie mam teraz lekko, muszę wykorzystać, co mam, czyli kreatywność na maksa i jestem pewna, że wyjdzie doskonale i niepowtarzalnie
Życzę powodzenia Basiu