Lidzia, no nie żartuj, daj sobie spokój, ewenetualnie ten aktualny na chybił trafił popatrz.
Co do Soni, była wspaniałym psem, nieźle się napracowaliśmy, aby dzikiego szczeniaka ze schroniska ucywilizować, pomogły 2 inne psy , które mieliśmy w tym czasie.
W 2020 14.03 zmarła moja mama, a 3 dni za nią odeszła Sonia. Przeżyła u nas prawie 13 lat. Mam taką ścianę z fotami psów, zdjęcia w ramkach i dołączyła do swoich poprzedników.
Dzięki, miłe to , ale już przekroczyłam ten wiek emerytalny, już plusy.
W sumie każdy wiek jest piękny, choć młodość najpiękniejsza.
Wszystko zależy, jaki duch w nas siedzi, u mnie niepokorny.
rok temu takie śliczne 2 róże okrywowe kupiłam, jedną nie posadziłam i siedzi w oryginalnej donicy
ciekawe czy coś z niej będzie
a tu dałam patyki białej i różowej anabelki, wspaniale kwitły, ale czy zbudowały korzenie?
Chopin do wazonów dawałam
Kochana to Nas zaskoczyłaś z emeryturą. Nigdy bym nie powiedziała a nawet nie pomyślała. Wydaje mi się ze genetycznie jesteście tak uwarunkowane. Bo na zdjęciach Mama piękna kobieta.
Jest Kochana jeszcze coś takiego jak świadczenie przed emerytalne dla osób które skończyły 55 lat. Tylko trzeba dogadać się z pracodawcą i wpisać w świadectwie specjalny artykuł z kodeksu pracy. W tamtym roku 4 takie świadectwa pracy pisałam.
Niezły numer z zakupami dla seniora
Buziaki Kochana zostawiam.
Wpadam z rewizytą nie pomyliłam się co do kolorów i ogromu kwiatów u Ciebie
Widziałam też Twoje porady co do rodków. Chciałabym posadzić Alfreda lub Rasputin, który jest mniej wymagający wg Ciebie? Widziałam u Mirelki fotki, piękny kolor różowo-fioletowy. Jak dużo miejsca wokół powinnam zostawić i czy da radę przy brzozie, która ma mnóstwo płytkich korzeni?
Dzięki Irenko,
Ja to się boję tych marcowych przymrozków. Zastanawiałam się tylko, skoro są takie nietypowe mrozy w lutym, czy jeszcze coś kombinować? w dużych donicach nic nieokryte, no tylko śnieg wszędzie leży. Jeśli róże i miłorzęby pomarzną to szkoda będzie ....