Gosiu, cieszą te krokusy, bo taka spóźniona ta wiosna.
Może kup nasiona orlika i posiej, zmiksują się potem z różowym i będą różne odmiany. U mnie najwięcej niebieskich i białych.
Marta bardzo dziękuję i witam cię.
Daj sobie spokój z czytaniem, bo to męczące. Ogród w tm sezonie na bieżąco pokazuję, więc w ten sposób można go poznać. I oczywiście doradzam, jeśli tylko potrafię. Pozdrawiam serdecznie
Mam nadzieję, że się podobało.
Mnie zaskoczyło, że taki mały kociak, tak głośno może się wydzierać.
Moja też szaleje i uwielbiamy to. Teraz po zabiegu taka smutna, nie chce się bawić, czekamy aby jak najszybciej zrzucić kubrak i szwy.
No i dawanie tabletek, koszmar, nie mamy wprawy
Iruś miłego weekendu dla Was. Jestem dobrej myśli, że i mnie się uda dziś wdepnąć w ogród. co prawda z rana dnia się nie chwali, ale jest słońce, mimo zapowiedzi na deszcz. Może się uda.
U Ciebie już świątyecznie, ja świąt nie czuję w tym roku. Trochę oklapłam chyba. Ale słońce dob rą robotę zrobi i się naprawię.
Elu, wyobrażam sobie, że nieźle się natyrałaś, bo masz tego dobra w ogrodzie. Na dodatek stale coś kupujesz i masz coraz więcej pracy. Ja już tylko zakupy, jak mi coś wyleci.
W końcu lilii nie posadziłam, cięłam róże i ciut kantów robiłam. I męczyłam się z bluszczami, cięcie, cięcie i przez pomyłkę ścięłam cudowny powojnik.
Cmokam