Irenko, jak możesz to zajrzyj do mnie na 273 stronę i doradź jak przyciąć ocierające się pieńki graba kolumnowego
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ok.
Pozdrawiam
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Dziewczyny plotkowania szczerze zazdroszczę
A wspólnym wyjazdem jestem zainteresowana dajcie znać, my możemy samochodem zabrać 2 osoby, opcja PKP też ciekawa.
Zajrzałam i napisałam.
No u mnie, jak to u mnie, znowu coś
Polazłam mordować ślimaki i nakłuł mnie kolec róży, gdy zgarniałam z niej ślimak.
Za 15 min ból palca, środkowy prawej ręki, kurcze, jaki on ważny, dopiero teraz się przekonałam.
I potem spuchł, potroił objętość- to wtorek, sczerniał, nic nie mogłam robić i było tylko gorzej. Noc tragiczna, mąż wymusił wizytę u lekarza,choć myślałam że samo przejdzie, bo już działałam wszelkimi środkami. Tam tylko telefonicznie. W kolejnym dniu udało się bezpośrednio. Okazuje się, że zakaziłam się tężcem. Uff. Dostałam antybiotyki, moczę w szarym mydle, dostałam szczepionkę, druga dawka za miesiąc, trzecia za pół roku. Po szczepionce jeszcze gorzej, cała ręka boli, obrzęk i tak się męczę z palcem i po szczepieniu, dreszcze i gorączka i nici z moich planów, to jest szczęście. Dobrze, że pogoda w kratkę, to wielki pozytyw na nic nie robieniu.
Niestety będę musiała przesunąć szczepienie na COVID, miałam mieć drugą dawkę.
I teraz taka dygresja odnośnie szczepień. Ja się szczepię na COVID, bo to ważne, gdyby nie szczepienie na tężca, straciłabym palca, wnioski sami wysnujcie, jak ważne są szczepienia.
No i dlatego u was nie latałam, jedyne co mogę robic, to fotki z ogrodu