katel napisał(a)

Nie mogłam u nas trafić łubinów w zeszłym roku, wreszcie takiego malucha za 9zł upolowałam i zaraz mi padł , to w tym roku na nasionka zapoluję . Podpowiedz mi jeszcze na dorodny krzak łubinu, kilkuletni ile miejsca potrzeba?
Z maków mam wschodnie białe ale strasznie mi się pokładały , pewnie miały za mało słońca bo od wschodu rosły.

Kasiu, jak wysiejesz będą mocne, z tym że kwiaty w drugim roku. W dobrych warunkach kępa osiąga i 80cm szerokości, czasami 60, zatem sporo miejsca, wytrzymują tez na suchych miejscach, mają długi, palowy korzeń. Po przekwitnięciu ścinam do zera, pięknie odrosną z nowymi liśćmi i mogą ponownie zakwitnąć. Jak chcesz rozmnażać, to jedną gałązkę z nasionami sobie zostaw
Maki wschodnie mnie rozczarowały, za krótko kwitną, liście się potem płożą, usuwam je.

Milko toż to u Ciebie Raj Kwiecia.Niesamowicie,lubię takie ogrody

Zauważyłam dorodną glicynią.Ja swoją odsprzedałam znajomej.Ona ma mocny trejaż metalowy który utrzyma to pnącze.Ja wtedy kupiłam ją bez przemyślenia,ot typowy błąd ogrodnika.U Ciebie robi wrażenie ta glicynia,cała obsypana kwieciem.
Czytałam,że wymaga precyzyjnego przycinania.
Czy faktycznie jest taka marudna bo może za szybko z niej zrezygnowałam.Metalowy trejaż zawsze można wyspawać

Tamaryszek..ach dzieciństwo,kiedy to było...wszędzie pełno go rosło,teraz to zapomniany krzew.I miło mi się zrobiło jak zobaczyłam u Ciebie i to w takiej ilości.

Łubiny uwielbiam,nie wiem co robiłam nie tak bo mi zanikły.Mówią o nich babcine kwiaty i mi też kojarzą się z babci ogródkiem a miała Ona kwiecia.Twoje prześliczne i jakże grube kwiatostany.Jak o nie dbasz?

Widzę sporo biżuterii ogrodowej,moje klimaty.
Śliczne leśne zakątki,urzekły mnie czerwone okiennice a potem zobaczyłam jeszcze niebieskie i przepadłam
Kąciki z ławkami jakże urocze.Potrafisz je zaaranżować.Tworzą taką spójność,że człowiek od razu ma ochotę przysiąść i zatopić się w myślach...

Przy łanie rozplenic oniemiałam.Jaka to odmiana? Moudry?

Jednym słowem Milko masz bardzo klimatyczny ogród.Pięknie masz go podzielonego na strefy,każda zachwyca.

Doczytałam,że ogród ma 25 arów,to 3,5 raza większy jak mój.Pracy w nim mnóstwo ale efekty powalające.

Gratuluję Milko prześlicznego ogrodu

zgadzam się z tym
u Irenki jak w raju

A na której stronie Milko we wątku masz pokazaną całą magnolię gwiaździstą? Tak mniej więcej to będę szukać Inne też chętnie zobaczę

violka171 napisał(a)

zgadzam się z tym
u Irenki jak w raju

Ogród Irenki to odzwierciedlenie usposobienia właścicielki , jest tak energetyczny, dynamiczny i barwny jak Ona . Cudownie przebywać w takim ogrodzie nawet wirtualnie, tu się świetnie odpoczywa i zapomina o wszystkich problemach. Ja to nazywam - "mózg na urlopie" . Tu można znaleźć masę inspiracji. To zaczarowany ogród i czarujący, czaruje zakątkami i zaskakuje co chwilę, kusi by dalej się w niego zagłębiać i poznawać następny kącik. Zestawiania roślin są niesamowite i jak się okazuje świetnie się uzupełniają i sprawdzają, feria barw jest oszałamiająca i nieustannie zachwyca.

Irenko w wolnej chwili przypomnij historię swoich łuków, proszę. Mnie one zachwyciły. Czy one już tam były?

Hej Miła u ciebie to zawsze zaległości mam ale warto się zanurzyć na dłużej i pobuszować
pozdrawiam w bezśnieżną pochmurną i mglistą sobotę

Rosa już u Radzia wspominałam rajski ogród Irenki,jak doczytałam że nawet mieczyk Irence przezimował i kwitł,to juz mnie chyba nie zdziwi tu kwitnący kamień

A łuki to skojarzyły mi się z Grecją No właśnie skąd taki pomysł z łukami,one chyba są stare prawda? Ale pomysł świetny i ten oplatujący je winobluszcz.

Milko z Mirelką u mnie dyskutujemy na temat czy magnolie można przycinać,bo my wiemy ,że nie i chyba większość z nas.Gdzieś na forum doczytałam,że ktoś próbował i wszystko ok z magnolią.Proszę wypowiedz się u mnie jak jest z Twoimi.Próbowałaś je kiedyś podcinać? Czy rosną tak jak natura im pozwala

wiunia napisał(a)

Dzięki Irenko też czytłam u Marzenki, że cięła tylko ta pogoda dzisiaj mnie zastanawia czy dobra na cięcie

Dzisiaj nie tnij, tniemy w słoneczna pogodę

Irenko ja się obraziłam na prognostyków! Jak można taka fuszerkę zrobić? Miał być marzec w lutym a będzie styczeń!