Milka, to ranniki na 100% sieją się same jak szalone...

Zamelduje, ciut juz źółć przez pąki się przebija

Rok temu, jak juz skończyły kwitnac, to wzięłam te nasiona i tu sypalam, ciut ziemią więcej nakrylam, zeby nie przepadły, no i proszę dziś mam niespodziankę, znowu tak zrobię w tym roku, to może kobiercow się doczekam

wywaliłam z donicy rozplenicę Rubrum
na jej miejsce kupiłam to, na pniu
młoda, z czasem sie zagęści, będzie zielono
a dołem nawtykałam, jak co rok patyki hortensji
do donic żwirek sypałam, może mniej latem będzie wysychać


obok w donicy pęcherznica na pniu, ciekawe czy ruszą, a dołem konwalniki i proso, dobrze sobie poradziły

To nie zbieraj, same się rozsieją i będzie kobierzec...

czytałam właśnie u Ewy różanej że pojedyncze kwiatki juz są ...to super ...o to mi chodziło że jeszcze z tydzień może 10 dni i u mnie mozna będzie ruszyc na całego z rózami akurat prawie zima weekendowa przeminie

Irenko, u Ciebie to już wiosna
U mnie wszystko jeszcze w powijakach.
Buziaki zostawiam

Zachwycam się Twoimi aranżacjami nawet tak prostymi. A te patyczki Ci wypuszczają? Kurcze u mnie tak ciężko z dochowaniem potomstwa. Dopiero 1 się udała to dostała sąsiadka