A to legowisko rośnie z nim ale chyba za małe Mój też zjada żywcem jak coś upoluje. poznaję akcję po kilku leżących piórach na trawniku, sam oskubuje trochę zdobycz. Ale to odporna bestia.
Irenko, wspominasz o orlikach; kiedy mam wsadzić do ziemi kłącze, które niedawno zakupiłam ??
Jak Leoś? Pozdrawiam
Ale piesio wyluzowany, nic mu nie będzie, ma jak u Pana Boga za piecem Masz jeszcze snieg czy wiosna na całego?
Witaj Irenko. Piesia szkoda.Trzymam kciukaski. Jesteś szalona jak zawsze ☺już tyle zrobiłaś po zimie. Twoje rośliny szaleją czują wiosnę. Ja jeszcze nic nie robiłam u siebie. Pozdrawiam.
Czytam o kłopotach z piesiem, mam nadzieję, że dochodzi już do siebie? Śniegu już zapewne nie masz? U mnie jeszcze resztki, gdzie-niegdzie. Buziaki zostawiam
Biedny psiurek, mój ma problem z łapami kuleje po kolei na każdą. Wet mówi że wszystko jest ok. prześwietlenia nic nie wykazały, a on biedak cierpi . I jak tu pomóc?
a tu moje buksy, co chorowały, całkiem, całkiem