Wykopałam dzisiaj 3 róże, które mi wypadły. Dwie z nich wypuściły pędy na wiosnę, ale nie dały rady i nie przeżyły. Nie wiem czy wiosenny przymrozek im zaszkodził czy jakaś zaraza? Po wykopaniu korzeni ukazał się widok przedstawiony na zdjęciu.
Żółte kuleczki, wielkości 0,5mm, po zduszeniu wypływa przezroczysty płyn. Dawałam pod rośliny nawóz długo działający, ale nie był on tak głęboko zakopany pod korzeniem. Mam pytanie czy to jaja opuchlaków? Jeśli tak, to co mogę zrobić.
Dodam, że chciałam w tym miejscu posadzić nowe róże, w świeżej ziemi i na ten moment w szarych kartonach.
Trawniczek miodzio, pięknie rośnie Dobrze, że ulewa nie poczyniła więcej strat, ale skubania z kamyków trochę Ci zorganizowała.
A co tam będziesz sadzić za grzybkiem ? to cienisty zakątek ? Bardzo mi się podoba rozplanowanie całego ogrodu i połączenia drewna, bruku i kamieni. Bardzo
Do róż masz rękę , ładnie Ci kwitną
Dziękuję Olu!
Dwa dni po rozsianiu trawy, przyszła ulewa, a że nasza działka jest ze spadem, to spłukała ziarna w najniższą część. Dużo udało nam się wybrać i rozsiać na nowo. Wybierałam kamienie i odzyskiwałam ziarenka, w rabatach wybierałam grubo ziemię z siewkami, ale w 100% nie da się oddzielić nasion.
Nie mam jeszcze żadnych planów, ani pomysłów na rabatę za grzybkiem. Nie będę się śpieszyć, bo też finansowo się nie da.
Za to przed domem mam do zagospodarowania rabatę, co do której mam pewien pomysł, może zacznę tam coś jesienią, ale raczej w przyszłym roku wiosną. Na ten moment bardzo kusi mnie widok Twojej altany z firankami. Może coś wymyślę.
Róże bardzo urzekają moją duszę. Podobają mi się rabaty w jednym gatunku, ale ja oczywiście nie mogę zdecydować się na jeden i mam taki "misz masz" Nie narzekam, dość rosną, poza tymi, które posadziłam ubiegłego roku jesienią. Podsypuje je obornikiem, nawoże wiosną, a potem regularnie podlewam, Magiczną Siłą do Róż SUBSTRALA. Obcinam przekwitłe pąki. Nie znam się na zabiegach zwalczania szkodników i chorób, ale dzięki ogrodowisku radzę sobie coraz lepiej.
Generalnie ogród to dość droga impreza
Z zasłonkami miałam o tyle szczęście, że materiał dostany za darmo od lat leżał i czekał na zastosowanie. Gdyby kupić tyle kuponów grubego płótna to poszłabym z torbami.
Tego wybierania nasion szczerze Ci współczuję, niepotrzebna robota ale dobrze że uratowałaś chociaż część zasiewów.