Współczuję bardzo Jolanko strat

ps. Ja juz zawsze o tym czasie rozglądałam się za nasadzeniami na taras - w tym roku zdecydowanie odwlekę to w czasie...

Jolu to nie moze byc po tych mrozach , prędzej po styczniowym i lutowym ostrym słońcu, to efekt suszy fizjologicznej. Jak minie mróz ale nie wczesniej oberwij albo obetnij te brązowe liscie a rh porzadnie podlej i opryskaj dolistnie mieszanka nawozów dwa lub trzy razy co 5 dni, potem daj nawóz doglebowy ale w małej ilosci albo nawozu nie dawaj a tylko dolistnie w tym roku odzywiaj, da radę.

Oj żal roślinek, może tylko listki porażone, oby zakwitły. Współczuję strat.
U mnie czosnki też lekko podeschnięte końcówki mają, co to się porobiło

Jola, też już czytałam, że one tak mogą wyglądać, więc czekam na kwitnienie, ze względu na nieciekawe liście zalecane jest sadzenie w trawach by ukryły ich brzydotę.

Zobaczymy widziałam też, że niektórzy obrywają i zostawiają same kwiaty

A roślinek faktycznie żal, troszkę się zważyły po przymrozku, jednak myślę, że odbiją. Młode listki nie wytrzymały.

Jola miejmy nadzieję, że taka uroda czosnków, u mnie podobnie wyglądają i tez mam je pierwszy sezon

Czosnki liście to nie problem,ale rh fatalnie wygląda

Przykro się patrzy

Cenna rada bo moje tak samo wyglądają ale od kilku miesięcy. To pewnie jak piszesz po słońcu bo wcześniej było ok. Nic na razie nie obrywałam więc dobrze zrobiłam. Zapamiętam by pryskać nawozem.
Super Bogdziu.