Na skoki pogody nie ma rady, przecież nie sposób wszystkiego okryć. Całę szczęście żę to tylko kilka dni to może się uda i nie będzie dużych strat.
U mnie na razie razie strat parę, ale jeszcze nie od mrozu, a wiatru- polamane lepki nierozwinietych jeszcze tulipanów przez latający domek mojego dziecka... odpukac, żeby tylko na tym się skończyło
Igiełkowo bardzo ładne, tulipanowych fotek za mało...oby mrozy nie wróciły
Jakie piękne przyrosty igłowe u mnie jeszcze śpią .
Pięknie igiełki uchwyciłaś Mówisz, że różom nie straszne? Ciekawa jestem, bo jedna zwariowała i ma pąki
Jolu moja montana Elisabeth przetrwała, a już pąki kwiatowe ma... Mam nadzieję, że zakwitnie. Jest na siatce od wietrznej strony...
No to jutro okryj czymś, ma być podobno spory mróz, szkoda by było. Montany to delikatne rośliny Bardzo mi się podobają, ale obawiam się, że u mnie by nie przetrwały