Jola a to na pewno jest grzyb na buksach? Jeszcze popsikaj na robactwo. Chyba Kindzia czy Milka mialy problemy z buksami jakas cma zaatakowala.
Ty sie przyjrzyj dobrze.
Teraz przy takiej pogodzie wszystko moze atakowac. Ja w zyciu nie widziala tyle robactwa.
Roze trzymaja sie dobrze, ale inne rosliny maja liscie wygryzione. Ptaki nie nadążają z wyjadaniem.
Gdzies w jakims czasopismie czytalam o chorobach i szkodnikach Buksow z fotami szukalam przed cHwila i nie moge znalezc.
Zawsze u Ciebie można poprawić humor...motyle, ptaszki, róże to zawsze jak raju...u mnie o tyle szczęścia, że bukszpany mam prawie w normie, wycięłam co było uschłe, chemii nie stosuję, ćmy bukszpanowej nie zauważyłam uff
Pozdrawiam cieplutko
Joluś nadrabiam, buksów szkoda, ale widziałam w TV że one potem wypuszczają listki w kolejnym roku więc może przetrwają i trzeba dać im szansę.
U mnie na razie nic się z nimi nie dzieje, ale focha na pogodę mam strasznego.
U Ciebie to róże kwitną, u mnie ściągałam całe mumie z krzaków.
Koszmar z tymi opadami.
W tym roku u wielu osób bukszpany zaatakowane jak nie przez grzyba to przez ćmę , zastępstwem może być Mirjam lub Danica -u Borbetki jest - przepięknie wygląda.