Mam ceramicznego kwiatucha Przywiozła mi swoją własnoręczną pracę Małgosia z Lublina Twój mak też piękny! Małgosia mówiła, że z kolorami trzeba uważać, inaczej wygląda przed wypalaniem, inaczej po szkliwieniu i wypaleniu...ciężka sprawa.

Powojniki u mnie też długo nie chciały, ale teraz już rosną. Dlatego kupiłam następne trzy i mam nadzieję, że za 3 lata będzie je widać...chyba, że nornice je zeżrą...bo znowu mi zaczęły koło róż ryć

Obejrzałam zdjęcia i jestem w szoku Rękodzieło idzie Ci znakomicie, a jak cieszy to już wg super. Przetacznik ładny, ten kolor bardzo mi odpowiada i sama się zastanawiam gdzie u siebie go ulokować. I róże <3 Co nie zajrzę na wątek to lista moich chciejstw się rozszerza A Minerva to już od dłuższego czasu ucieka mi z koszyka, wiecznie wykupiona.

Jolu śliczne foty Powojniki mnie zachwyciły
Sójki wścibskie u Ciebie strasznie

Piękne maki zrobiłaś! A różyczki przecudne!

Piękną biżuterię ogrodową zrobiłaś, prawdziwa rękodzielniczka z ciebie

Podziwiam twoje róże, proszę również o szerszy kadr z Louis Odier.

Chyba pracowity weekend był skoro taka cisza tutaj

Joluś przepiekny ten twoj przetacznik i zazdroszcze deszczu chociaz i u mnie troszke w sobote popadalo ale juz w niedziele bokiem przeszło

Zupełnie nie wiem jak mogły mi umknąć te cudne maki. Czekam z niecierpliwością aż pokażesz te z pieca.

Co kupiłaś gadaj szybko! Ja też znów róże zamówiłam, bosz, a miałam już nic a nic, nigdy

Lady szalot przepiękna, zmężniała