Justynko, kilka razy czytałam, co napisałaś. Pierwsze zdanie kilka razy. Literka po literce, słowo po słowie. Zaszczyt dla mnie coś takiego przeczytać

Twoją różankę chyba przegapiłam, muszę wpaść do ciebie i ją zobaczyć. Pokazywałaś? A ja na nią tak długo czekałąm. Fajnie, ze ci się podoba.

Piny - Ewa ma bardzo wielką rabatę widzianą ze wszystkich stron. Wymyśliła sobie podzielenie ją na 3 części: formalną - kulkowisko
angielską - byliny i
trawiastą - kompozycje z traw.
Powinno wyjść fajnie, stąd szukałam dziś pinów.
Mi też się podobają, ale nie mam miejsca i chyba to nie do końca moja bajka. Może też dlatego, ze z takim wielkim wysiłkiem zdobywam bukszpany - własnych sadzonek sporo, a kulki robię z pojedynczych sadzonek (czasem dwa krzaczki razem), więc trochę potrwa, zanim będą to kule. Z kuleczek nie jest żadne kulkowisko.