Ładnie na froncie, dom piękny, znając Twoją pracowitość tył też będzie ładny,pracy z wywaleniem korzeni współczuję. Piesio kochany.

Trzeba było Grzesia zaprzęgnąć. On uwielbia karczowanie karp

Gosiu, fajnie że się odezwałaś
No piękna oprawa pięknego domu się tworzy.
Wiem, co to znaczy wywalać karpę moreli, też to przerabialiśmy. A u Was w dodatku robota dwukrotnie większa.
Zdrówka dużo życzę

Karolina no właśnie! Ja nie wiedziałam, że to tak wyczerpujące! hahahhaha

Basiu dzięki. Zmiany w trakcie dopiero ale przynajmniej klepisko już nie straszy

Krysiu dziękuję No te karpy okropne.... korzeń pod korzeniem.... myślałam, że Paweł dojdzie do wód gruntowych kopiąc

Szefowa uwierz mi, że pierwsza moja myśl do była o Grześku Jak tylko Paweł zaczął kopać to mi się przypomniało co mówiłaś o odkopywaniu karp i Grzesiu

Tesiu nie odzywałam się bo stale coś... jak to w życiu Powiem Ci, że ten formalny front to nie moja bajka ale jakoś mi tam pasuje.... tyły będą zupełnie inne

Pierwszy raz widzę takiego tulipana ...ale generalnie mało tulipanów widziałam Takiego czystego koloru, bez plamek czy cienia i takiego dużego kwiata to ja nie widziałam





a na dokładkę rozwijający się rododendron...

Gocha, dobrze że do mnie wpadłaś, bo o tym wątku nie miałam pojęcia! Z fb wiedziałam, że coś remontujesz, coś tworzysz w nowym miejscu, ale to, co widzę, zaskoczyło mnie totalnie! Roboty przed Tobą mnóstwo, ale radości również. Gniazdko piękne wijesz.
Front śliczny, elegancki. Wnętrza również.
Zdolniacha z Ciebie, talentu nie marnujesz!
Buźka, i powodzenia!

Gosia pięknie.
Ja przez cała zimę chorowałam trzy razy. Ostatni rzut grypy przytrafił mi się 8 marca. Gorączka i przymusowe leżenie bo inaczej to zapalenie płuc by się wdało. Ten koszmar mam już za sobą. Tobie też życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Sporo pracy przed Wami ale bardzo mi się podoba jak zrobiłaś. Macham z Żuław.

Gosiu, widziałam początek wątku, teraz już w rozkwicie, ale to efekt Waszej pracy i zawziętości! Co to znaczy: chcieć to móc! Gratuluję!

Basieńko bardzooooo Ci dziękuję takich komplementów dawno nie słyszałam a co do ogrodu to front formalny ale "zad" kompletnie nie Jak się tylko zazieleni bardziej wstawię fotki

Anusia pracy jeszcze masa...a i remont garażów się szykuję... boję się o drzewa, które zamówiłam coby mi ich nie zmarnowali.... ale mam nadzieje, że będzie oki

Haneczko święta racja - chcieć to móc! Mam taką starszą sąsiadkę na przeciwko.... Ona lubi ze mną pogadać jak siedzę w ogródku i coś tam majstruję i ostatnio powiedziała mi, że marzy się Jej wisteria.... Mówię -pani Aniu - trzeba marzenia realizować! Nie czekać bo nie ma na co! ..... teraz poluję na piękną wisterię w kolorze blue dla pani Ani Ogrody łączą!

Miło słyszeć o ogrodowych relacjach z sympatycznym akcentem. Gosiu, wspólczuję tego karczowania, ale efekt jest!
Gratulacje.