Cięcia to kwestia wprawy
Moj ogród jest nieduży a sporo w nim roślin, dlatego muszę je trochę ograniczać.
Kompozycja z krwawnika to niestety nie moje dzieło, ale już mam wszystkie te roslinki u siebie w ogrodzie. Kocimiętka jeszcze malutka, więc w przyszlym roku juz powinien być efekt
Minervę mam drugi sezon - nie była okrywana na zimę. Pięknie pachnie. Nie wiem jak bedzie z powtarzaniem kwitnienia, kupiłam ją zeszłej jesieni. Będę informować.
Tam za nią to czerwony perukowiec na pniu. Rzeczywiscie wyglada trochę jak berberys - zimą bardzo obmarzł i dużo gałęzi musialam mu obciąć. Wypuścił nowe pędy od głównego pnia - w tym roku nie zakwitnie, ale liscie również ma bardzo ładne.
Berberysa na pniu również posiadam - w weekend zrobię fotki
Minerwę widziałam u Jolanki pierwszy raz i mnie ten kolor zachwycił, ale Madżenka pisała o niej że słońce ją przypala, /chyba nie pomyliłam/, więc ciekawa jestem Twoich opinii.
Czy ten The President nie zagłuszył Pilgrim? Jakby nie miała siły się przez niego przebić.
Pilgrimka już sie przebiła - to jest twarda sztuka
Też czytałam, że Minerva nie lubi pełnego słońca. U mnie słońce ma do południa, później jest w półcieniu. Młode kwiaty są ok, ale na kilkudniowych widać czarną obwódkę. Z tym, że ona jest ciemna i to nie przeszkadza.