Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem

Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem

GabiK 09:10, 27 cze 2014

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
lwk4 u nas też się prezenty daje i to wcale nie symboliczne. Sąsiadki syn kończy właśnie pierwszą klasę. Jedna z mam zaproponowała komplet grawerowanych posrebrzanych łyżeczek deserowych. Reszta mam decyzyjnych uznała, że to dużo za mało i inne klasy dają przynajmniej coś za 300 - 400 zł. I teraz myślą, co "porządniejszego" kupić.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
ana_art 17:57, 27 cze 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Iwk4 napisał(a)

Ana, to u was prezenty się robi? U nas tylko kwiaty. Prezent jest w złym guście. To tak, jak łapówka prawie. W naszej szkole nauczycieleich nie przyjmują i tyle. Za pracę maja płacone, a od dzieci dziękują kwiatkiem. A w ostatniej klasie na koniec jest kawa i ciasto przygotowana przez mamy dla ucznio, rodziców i nauczycieli. Wszyscy razem.

pozwolisz, że pozostawię to bez komentarza...
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
ana_art 17:58, 27 cze 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Zeta napisał(a)
Ana podobno te czekoladowe kosmosy się zimą przechowuje w trocinie w piwnicy .....czyli ze bulwy mają ....wiesz cosik o tym a te różowe co Ty masz to chyba nasionka się zbiera
no to marnie widzę moje czekoladowe w przyszłym roku bo moja piwnica nie nadaje się na przechowalnik
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
ana_art 18:00, 27 cze 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Pszczelarnia napisał(a)



Jak mnie długo tutaj nie ma, to tęsknię bardzo do tego ogrodu i zaglądając cieszę się na zdjęcia
Ten jegomość z grzywką "na kmicica" fajny. I rabatka pod brzozami.

dziękuję
powiem że ten chaberek mnie zauroczył tylko bardzo krótko kwitnie, niestety, czuprynka mu wyłysiała i nie wiem co z nim zrobić jak drugi pąk też przekwitnie
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Madzenka 18:57, 27 cze 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
ana_art napisał(a)
to zależy od tego jaka jest pogoda albo dwa razy dziennie po 15 minut każda sekcja albo raz dziennie 15 minut, ale w większości sezonu jednak dwa razy dziennie po 15 minut właśnie


No to mam odpowiedz.... Raz na dwa dni po 10 min...
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Gardenarium 20:52, 27 cze 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Wg mnie masz za dużo tego podlewania, teraz ustawiamy 4 dni w tyg. po kilka minut (bez soboty i niedzieli). Co innego jak ogród jest nowo założony, po suszy, wtedy na początku podlewa się codziennie, potem zmniejsza, a co innego jak już wszystko rośnie. Trzeba dostosować do gleby (przepuszczalna częściej, gliniasta - rzadziej i krócej. Po prostu wyłącz na chwilę na kilka dni i zobacz co się będzie działo.

Ogród systematycznie podlewany przez jakiś czas nie wymaga już tak częstych dawek wody.
Szkoda też wody i prądu jaki zużywa pompa. No i roślin, bo za mokro też nie jest dobrze. Pomacaj glebę wgłąb, albo zaobserwuj.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
ana_art 21:36, 27 cze 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Gardenarium napisał(a)
Wg mnie masz za dużo tego podlewania, teraz ustawiamy 4 dni w tyg. po kilka minut (bez soboty i niedzieli). Co innego jak ogród jest nowo założony, po suszy, wtedy na początku podlewa się codziennie, potem zmniejsza, a co innego jak już wszystko rośnie. Trzeba dostosować do gleby (przepuszczalna częściej, gliniasta - rzadziej i krócej. Po prostu wyłącz na chwilę na kilka dni i zobacz co się będzie działo.

Ogród systematycznie podlewany przez jakiś czas nie wymaga już tak częstych dawek wody.
Szkoda też wody i prądu jaki zużywa pompa. No i roślin, bo za mokro też nie jest dobrze. Pomacaj glebę wgłąb, albo zaobserwuj.
u mnie jest gleba mocno przepuszczalna... co i rusz grzebie, wsadzam i przesadzam i nie jest mokro, kontrolujemy, a i za wodę nie wychodzi dużo
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
andziurex 21:58, 27 cze 2014


Dołączył: 30 lis 2013
Posty: 299
ana_art napisał(a)
używałam mniszka ale czy go polecić to ja jeszcze nie wiem, jutro pierwsze koszenie, na efekty rzekomo jeszcze trzeba będzie poczekać. Póki co nie mogę patrzeć na trawnik ale dochodzę do wniosku że bardzo dobry termin wybrałam bo w tym tygodniu nie miałam czasu na niego patrzeć z racji pełnionego stanowiska dyrektora operacyjnego Matki aktywistki tak mają przed końcem roku, muszą zająć się organizacją zakończenia roku szkolnego, zamawianiem kwiatów, kupowaniem prezentów nie zawsze dla tego że ktoś zasłużył, ale dlatego że wypada


Ojezu, skąd ja to znam i jak ja tego nie cierpię:-\ Nie dość że jeździsz, szukasz, czas i paliwo tracisz to jeszcze potem jedna połowa mamusiek nie zadowolona bo za skromnie, a druga bo za rozrzutnie, pipy jedne... Ciężki los aktywistek Na pocieszenie tylko powiem, że następna taka chora akcja czeka nas dopiero za rok, no nie licząc dnia edukacji w październiku
Jak dla mnie Mniszek jest ok. Te chwasty teraz będą dalej rosły po oprysku tylko wolniej i takie poskręcane jakby i będą kolor zmieniały z zielonego na żółto-biały, a po 3-4 koszeniach po prostu znikną.
____________________
Ania
ana_art 22:08, 27 cze 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
andziurex napisał(a)


Ojezu, skąd ja to znam i jak ja tego nie cierpię:-\ Nie dość że jeździsz, szukasz, czas i paliwo tracisz to jeszcze potem jedna połowa mamusiek nie zadowolona bo za skromnie, a druga bo za rozrzutnie, pipy jedne... Ciężki los aktywistek Na pocieszenie tylko powiem, że następna taka chora akcja czeka nas dopiero za rok, no nie licząc dnia edukacji w październiku
Jak dla mnie Mniszek jest ok. Te chwasty teraz będą dalej rosły po oprysku tylko wolniej i takie poskręcane jakby i będą kolor zmieniały z zielonego na żółto-biały, a po 3-4 koszeniach po prostu znikną.

eeee ja tam takimi pierdołami się nie przejmuję przecież każdy może się wykazać społecznością jak nie pasi
A ogrodowo to jutro pierwsze koszenie po pryskaniu 5 dni, ale jestem dzielna
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
ana_art 22:11, 27 cze 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Mój zachwaszczony trawniczek
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies