Iga napisałaś w pierwszym poście, że lubisz bukszpany. Nie chcesz na tej rabacie czegoś zimozielonego, zdobiącego cały rok?
Bo wrzosy, z tego co się orientuję, to na jesień tylko są ładne..
Ot taka mała sugestia
Tak, lubię bukszpan, nawet ostatnio dokupiłam dwa.
A propos bukszpanu - przed domem rośnie duży okaz bukszpanu - niestety nigdy nie przycinany i nie formowany, który tej wiosny trafił do mnie z innego ogrodu. To była duża akcja - trzeba było koparki, żeby go wygarnąć z ziemi i przenieść w nowe miejsce. Niestety, bryła korzeniowa uległa częściowemu zniszczeniu i nie mam pewności, czy krzak się przyjmie, ale to było już 4 m-ce temu, to raczej już się przyjął?
P.s. Przeprowadzka bukszpanu nie była moim widzimisię, wynikała z rozbudowy domu u sąsiadów.
Myślałam już żeby usunąć te kamienie i zastąpić ja właśnie np bukszpanem (ale szkoda mi ich usuwać, bo kiedy je tam kładłam, to z myślą, że każdy z nich symbolizuje jednego członka rodziny )
Co do wrzosów, zgadza się, największą ozdobą są kiedy kwitną, ale poza tym też nie są brzydkie - takie zimozielone krzaczki
Mam świadomość, że ten bukszpan mógłby być piękniejszy, gęstszy i dorodniejszy, gdyby był pielęgnowany. Niestety, rósł w kiepskiej ziemi (V,VI klasa) i nigdy nie był przycinany.
Te bombki na nim to radosna twórczość mojej córki
Akurat tym swoim ładniejszym "profilem" jest teraz skierowany do płotu (niestety), a bardziej wyleniałą częścią w kierunku domu.
Nic na to nie można było poradzić. Jak koparka go zagarnęła i przewiozła, to nie było możliwości manewrowania krzakiem, ze względu na jego gabaryty.
A właśnie! Powinnam skorzystać z doświadczenia i wiedzy Forumowiczów i podpytać o pielęgnację takiego starego bukszpanu. Kiedy i jak go przyciąć? Kiedy go zasilić kompostem? Itp.
Hmm, na kompie nie mam żadnych planów ani rzutów, a rysować takich rzeczy nie potrafię.
A co do rabat - to one są zupełnie w powijakach. O, proszę, zdjęcie z wczoraj (zrobiłam, bo strasznie podobało mi się światło w lesie).
Widać na nim smutną, prostokątną, rabatę (która pierwotnie miała być warzywnikiem, stąd ten nieszczęsny prostokąt). A na rabacie widoczna - moja duma - perovskia