ObejrzałamByło super, przyjemnie się oglądało Niby co nieco już widziałam, bo często zaglądam do Twojego ogrodu, ale tu na filmie było wszystko fajnie, dokładnie z detalami pokazane, opowiedziane, super a ogród wiadomo, jeden z moich ulubionych

Kasiu, przy okazji filmu odświeżyłam zeszłoroczne wspomnienia

Obejrzałem film.
Piękny ogród Kasiu!
Wróciły wspomnienia
Pozdrawiam

Miło było Was znowu zobaczyć i oczywiście ogród
Jak Wam idzie z budową domku modułowego, jakie plany…trzymam kciuki

Agania napisał(a)

Miło było Was znowu zobaczyć i oczywiście ogród
Jak Wam idzie z budową domku modułowego, jakie plany…trzymam kciuki

Agatko idzie dobrze, na tyle przyspieszyło nasze plany że całkowicie mój czas wolny skurczył się do minimum. To co mieliśmy rozplanowane na 2 lata zrobiliśmy w w 3 miesiące, ale nerwów i bieganiny było od groma...
Najbardziej przedłużały się prace ziemne bo gleba była bardzo mokra w tym roku.

W połowie kwietnia udało się zmulczować działkę

Po nim przyjechało 80 ton ziemi

W międzyczasie kopane były rowy pod rury

Następnie w maju była podbudowa pod domek

W między czasie kupowaliśmy kilka rze3czy do domku pod nas i robiliśmy w nim rolety

I czekaliśmy na moment gdzie będą suche i twarde drogi by przyjechać domkiem...ale często przechodziły gwałtowne deszcze i wciąż było ryzyko ugrzęźnięcia...

W czerwcu nadszedł ten wielki dzień - domek pokonał 700 kilometrów z południa na północ Mąż eskortował ekipę a ja zostałam w Kraku by młodej zrobić urodziny

Droga na szczęście przebiegała bez zakłóceń, ale na miejscu okazało się, że zamawiając wierzchnią warstwę nie dogadaliśmy się z dostawcą i przyjechał żwir zamiast klińca - to właściwie była jedyna wtopa w tej budowie na odległość. Niestety była to poważna wtopa bo domku nie dało się na żwirze postawić


trzeba było się dokopywać do części ubitej, chłopaki miały ostrą robotę, to był moment gdzie cieszyłam, się że mnie tam nie było
Koniec końców, w końcu domek stanął

Rolety zostały zamontowane