Droga Kasiu, przez Ciebie wczoraj nie zrobiłam nic z zaplanowanych prac. Absolutnie nic. Niemal cały dzień przeglądałam Twoje wątki i żadna siła nie mogła mnie oderwać od lektury.
Zachwycił mnie Twój ogród (choć ja preferuję inny styl, ale to wszak bez znaczenia

), jego okazałość i swojskość jednocześnie, sposób zagospodarowania przestrzeni, ilość rozwiązań wzbogacających przestrzeń (lustro i prowadzącą do niego ścieżkę mam zamiar bezczelnie *odgapic*

). Zachwyciły mnie Twoje dzieła i - przede wszystkim - zapał i chęć do nieustannych działań. Mój sędziwy sąsiad obserwując mnie i małżonka mego przy pracy w ogrodzie mawia, że własna praca nad upiększaniem przestrzeni wokół siebie nadaje życiu sens

. Coś w tym jest.
Wsiąkłam w Twój wątek i staję się niniejszym wiernym obserwatorem dalszych Twoich poczynań. Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za mnóstwo inspiracji i pozytywne emocje, jakie wzbudza we mnie lektura Twojego ogrodowego pamiętnika.