Ja też co roku jeżdżę z taczkami, taki urok ogrodnika Zresztą ja zostawiam liście a dodatkowo sypię popiół - no raczej sypałam bo teraz już po paleniu - popiół był na grzyby i bakterie.
Róże od lat nie zabezpieczam ale ja żyje w ogrodowym pudełeczku
Dzięki Kasiu że się pochyliłaś nad moim problemem.
Tak dumam że przecież mam pięciorniki,krzewuszki i forsycję i nigdy ich nie podlewałam nawet w susze no może pięciornikom się przypadkiem dostało ale fakt że susza im nie straszna - będę się wkoło nich kręcić - już wiem pasuje mi biała krzewuszka i biała forsycja - mam! dzięki
Do cienia to bym u mnie cisy wybrała i pewnie tak zrobię - irytuje mnie prześwit do sąsiada i czyms muszę podsadzić.
Czytam że będziesz wodę łapać - nie ma lepszej wody jak opadowa - ja mam wszystkie dachy podpięte - to jest super. Mam tez taki zbiornik przy mojej "pracowni" nazwijmy to ale tam wodę wybieram konewkami.
Podziwiam jesień u Ciebie - jak fajnie że jeszcze nie goło.
Uwielbiam to łapanie plusów u Ciebie... zawsze odnajduję zagubioną pewność siebie jak odwiedzam ogrody i takie osobowości jak Ty Kasieńko
Uściski przesyłam
O to super, pooglądam u Ciebie bo dla mnie to nowość. Do tego będę uszczelniać studnie.
I to długo wciąż jest ładnie, choć juz zdecydowanie bardziej buro...