Żonkilki są nawet wytrzymałe, moje ciemierniki też kaput

Wawrzynek tez się trzyma

Judaszowiec znów cały w pąkach

Rdza już bierze jeżówki

Agania napisał(a)

Żonkilki są nawet wytrzymałe, moje ciemierniki też kaput

Ale one dadzą radę, na przyszły rok będą silniejsze
Żonkile są rewelacyjnie odporne, to daje do myslenia

To co zapomniałaś to lepiężnik japoński, pilnuj by na boki za bardzo nie polazł

sylwia_slomczewska napisał(a)

To co zapomniałaś to lepiężnik japoński, pilnuj by na boki za bardzo nie polazł

Dzieki - faktycznie lezie jak chce, będę pilnować
Czekam na Pana Aleksandra i lecimy dalej z robotą, dobrze że w materiały się zaopatrzyłam wcześniej bo byłby klops! Od 3 dni maluje listwy i materiały na drzwi a wczoraj 2 razy machnęłam od środka całą altanke, aż mi się w głowie kręciło od tego

Kasiu, uważaj z farbami. Zawarte w nich rozcieńczalniki w stężeniu mogą zaszkodzić.

Waclaw napisał(a)

Kasiu, uważaj z farbami. Zawarte w nich rozcieńczalniki w stężeniu mogą zaszkodzić.

Dlatego ciesze się że największe malowanie było na zewnątrz a nie w piwnicy, sporo tych metrów ma altana mimo ze nie taka wielka
Jest łagodnie rozjaśniona, ale rysunek drzewa został zachowany

Najpierw został zrobiony szkielet drzwi

W między czasie patrzyłam co nowego się szykuje i tak - brzoskwinia tuż tuż...

ma mnóstwo kwiatów!

Brunnera

Rozkwitają powoli tez żonkile - trochę ich nasadziłam, do tygodnia bedzie pięknie

Chwile przysiadłam na ławce

Potem w słonecznym japońcu