Anetko jak to mówią pierwsze koty za płoty. Tobie się należą największe brawa za ogarnizację spotkania. I fotorelację targów również. Ja nie zrobiłam ani jednego zdjęcia. I połowy rzeczy nie widziałam. Obejrzałam roślinki i uciekłam. Na pamiątkę kupiłam sobie sadźca purpurowego i krwiściąga. Pozdrawiam