Aguś, ani się waż o nich myśleć!
Ja myślałam podobnie jak Ty, kupując je - małe listki, mały problem

Ale tak niestety nie jest

Nawet sobie nie wyobrażasz jak wyglądało miejsce pod nimi. I to, że właśnie mają tak dużo tych małych listków jest nie do ogarnięcia, chociażby z tego powodu, że nie idzie ich w żaden sposób pozbierać. Do tego wszystkiego wraz z listkami zrzucają też te okropne "gałązki", do których są przyczepione. Okropieństwo po prostu wrrr...
Pozdrawiam