Witaj
Na temat mączniaka klonu odpowiedziałam w moim wątku.
Pobuszuję sobie wieczorkiem po Twoim ogródku, bo widzę, że tworzysz nową rabatę z dużym rozmachem
Pozdrawiam
Niesamowity areał! Nie zazdroszczę
Ogród bardzo ładny, wymuskany, uporządkowany. Gratuluję!
Miałam już w swoim życiu ogrod większy od obecnego, ale to i tak była trzecia część Twojego.
Bedę podglądać, bo ciekawi mnie jak zaaranżujesz nową rabatę. Może coś podpatrzę
Zapytam teraz o brzozę youngii, a właściwie o to, co pod nią rośnie. Co posadziłaś? Ja w tej chwili mam trawę, chętnie zamieniłabym ją na coś innego, ale czytam, że brzoza wypija wszystką wodę i ma płytkie ukorzenienie.
Ale super niespodziankę ci mężuś zrobił
też bym się cieszyła ....u nas było odwrotnie...to ja swojemu zrobilam taką niespodziankę,zdziwił się jak wrócił....
Zgadza się, brzoza wodę lubi. Najlepiej pod nią sadzić właśnie gatunki sucholubne. Ja trochę poeksperymentowałam i w niektórych miejscach posadziłam gatunki, które wodę jednak lubią bo...mi tam pasowały Jak się to nie sprawdzi to je po prostu przesadzę, bo miejsce teraz mam
I tak:
- pod brzozą po lewej stronie rośnie firletka kwiecista, przetacznik i hosty Firletkom w kwitnieniu brzoza bynajmniej nie przeszkadza - kwitną rewelacyjnie - natomiast podsychają jej liście Nie wiem czy to przez brzozę, czy może jednak one tak mają. Przetacznik z obecności brzozy nic sobie nie robi i zawsze wygląda świetnie Hostom jak do tej pory wydaje się, że niczego nie brakuje
- natomiast pod brzozą po prawej stronie rośnie kocimiętka i również hosty Kocimiętka przywieziona z targów z Lublina (pozdrowienia dla dziewczyn ) po podzieleniu przyjęła się bardzo szybko i kilkukrotnie zwiększyła swoją objętość - brzoza jej nie straszna Hosty sadzone w tym roku jakoś tak niemrawo zbierają się w sobie Daję im jednak szansę na opamiętanie się i pokazanie na co je stać
Pod brzozą nr 3 natomiast rośnie przywrotnik i rozchodniki Obie rośliny sprawują się rewelacyjnie i nie ma z nimi żadnego problemu Problem mam natomiast z brzozą, bo przesadzana już drugi raz i jak dotąd na żadnym miejscu nie chce pokazać swoich możliwości Taka niestety bidulka stoi
Jak ja planuję nową rabatę to myślę kategoriami - uff...będzie mniej koszenia A praca na rabacie to już sama przyjemność
A projekt się jakiś wymyśli Coś tam zawsze wyjdzie
P.S. Dzisiaj wytyczam jeszcze jedną rabatę Wczoraj właśnie obwieściłam tę "radosną" nowinę mężowi