Z bliska bardziej optymistycznie to wygląda

Dzień był całkiem przyjemny, aż do wieczora kiedy to trupem padła ponad 100 letnia, zdrowa brzoza u sąsiada. Aż się popłakałam towarzyszyła mi przez ostatnie 9 lat:/
Już nie będzie takich zdjęć










Była prześliczna
Czas się wynosić, bo już nic nie będzie takie samo

Gosiek33 napisał(a)

Niestety, ludzie szaleją z wycinką. Normalnie patrzeć na to nie mogę

wiem coś o tym, na dodatek ptaki pouciekały, jakieś niedobitki czasem słychać i widać

robactwo będzie wszystko w ogrodach zżerać, a walka chemią to najgorsza zaraza

Gosiek33 napisał(a)

wiem coś o tym, na dodatek ptaki pouciekały, jakieś niedobitki czasem słychać i widać

robactwo będzie wszystko w ogrodach zżerać, a walka chemią to najgorsza zaraza

U nas ptaki są, bo u mnie lasek, u teścia i na nowej działce mnóstwo drzew. Dzisiaj wieszałam budki lęgowe.
Trzeba temu przeciwdziałać!
Jedną durną ustawą tyle drzew zniszczono, ludzie chyba poszaleli. Jakby chcieli wyciąć na zapas

Dana ja do tej pory nie mogę dojść o siebie. U mnie przy szkole wycięto piękne (zdrowe!) srebrzyste świerki, sosny i modrzewie. A w okolicy jednego cmentarza pod topór poszło 119 (!) cudnych lip, brzóz, modrzewi i sosen . Zniknęła piękna aleja lipowa Rzeź!

W mojej okolicy poległy tylko olchy w jednym miejscu i to nie wszystkie. Jeden z sąsiadów przygotowuje działki na sprzedaż, więc czyścił teren. Chodziłam oglądać jak usłyszałam piłę. Nawet ładniej się zrobiło, bo rozluźnił, powstały prześwity. Poza tym ciął prawie miesiąc temu, więc ptaków nie straszył.
Mieszkamy w otulinie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Tu zawsze były ograniczenia. Nadleśnictwo pilnowało. Ludzie się przyzwyczaili i teraz nie szaleją.

A ja myslalam, ze nie będą szalec z wycinką...najbardziej chyba tam, gdzie developerzy chcą budowac, bo w prywatnych ogrodach nikt tak się nie pali do bezsensownej wycinki.
Brzozy szkoda, kolory nieba podziwiam, kiedy ja się tak nauczę focic ide na warsztaty fotograficzne

m_gocha napisał(a)

Dana ja do tej pory nie mogę dojść o siebie. U mnie przy szkole wycięto piękne (zdrowe!) srebrzyste świerki, sosny i modrzewie. A w okolicy jednego cmentarza pod topór poszło 119 (!) cudnych lip, brzóz, modrzewi i sosen . Zniknęła piękna aleja lipowa Rzeź!

Gosiu to jakieś istne szaleństwo. W niektórych miejscach nie poznaję okolic...pustynia
Toż to trzeba nie mieć mózgu!
Kiedy to wszystko! odbudujemy...