Dzisiaj mieliśmy pracowity dzień

Zaczęło się od przesadzania i sadzenia nowości.
Przy okazji zrobiliśmy miejsce na kolejne nabytki, bo jutro jedziemy na szkółking do Pisarzowic

M wyszlifował ławkę i póki co wygląda tak
Teraz się zastanawiam, czy zostawić białą, czy jednak postawić na brąz i położyć białe poduchy?
Zobaczymy ...
Ustawiliśmy też kominek na miejscu i uwieczniłam ten etap , bo będę porównywała metamorfozę tego kąta, to już wkrótce

Muszę odnowić meble no i wybudować murek, zrobić placyk, ścieżki, oświetlenie
itd. itp.
M wykopał fundament pod murek ze zlewem, uszczelnił wylot ze stawu.
Ja poobcinałam wszystkie suche gałęzie, podlałam nowo nasadzone i biegałam z kajetem i spisywałam co jeszcze muszę kupić. Lista zamiast się kończyć stale się wydłuża

Też tak macie?