Dziękuję serdecznie za wsparcie, staram się żyć normalnie. To trudne, ale trzeba.
Został nam miesiąc do ostatecznego opuszczenia domu. Będzie mnie teraz mniej, ale czasami zajrzę.
Byłam w niedzielę przed komunią siostrzeńca M na starociach.
Trafiliśmy kilka ciekawych przedmiotów.
Mam ogromny słój ceramiczny na ogórki, długo poszukiwany klosz do lampki na sekretarzyk, lampę kuchenną cudownej urody i kilka elementów mojej zastawy.
To były udane

łowy

Wyplewiłam ogródek przy domu i już się całkiem ładnie prezentuje. Teraz w wolnych chwilach muszę ogarnąć nowy, bo chwasty mnie przerosną...
Kupiłam pokazywaną niedawno bieliźniarkę i czekam na dostawę.
Jutro ma być krzesło do biurka. Marzę o budowie, ale muszę na to jeszcze poczekać

W ogrodzie zaczynają irysy i inne cuda
Tawuła śliwolistna moja ulubiona
Wiśnia gruczołkowata plena
Obiela The Bride
wiśnia Amonogawa
Kanzan niestety zrzucił kwiatki, chyba podmarzł

Szkoda.
Dziki wczoraj nas odwiedziły i pobawiły się nowo sadzonymi iglakami . Sadziłam je dzisiaj ponownie. Czas na płot!
Pozdrawiam !!