Izuniu może mi zima wystarczy żeby nabrać znowu chęci
W sumie nic na rabatach nie robię, dosadziłam tylko cebule żeby było kolorowo wiosną.
W tym roku skupiłam się głównie na ogrodzeniu i architekturze, czyli ogród sam sobie radzi
To chyba raczej niemożliwe, w ogrodzie zawsze coś jest do zrobienia. Zanim doprowadzę go do takiego stanu, który mnie będzie satysfakcjonował upłynie jeszcze sporo czasu.
Miło mi bardzo,że tak pozytywnie odbierasz mój ogród. Dziękuję serdecznie!!
Danusiu niektórzy ludzie tak mają, że najlepiej odpoczywają pracując. Wydaje mi się, że ty do nich należysz Ja uwielbiam ten moment gdy styrana, brudna idę pod prysznic a potem na momencik na leżak. Mega przyjemność! Gdy mam cały wolny dzień na relaks, to ten leżaczek jakoś mniej cieszy
Iwonko coś w tym jest, im się więcej napracuję tym mi się się przyjemniej odpoczywa w ogrodzie. Rozmyślam co jeszcze zrobić i cieszę się z tego co już jest.
Jedyne czego mi brakuje to prysznic w łazience w domu na tej działce...ach rozmarzyłam się...
i jeszcze kilka dzisiejszych widoczków, dzień posępny i mroczny. Już nie mogę doczekać się słonecznych dni, które zapowiadają . Oby sie prognozy spełniły.
Tu widok z ulicy, po lewej będzie stał domek narzędziowy, a przed nim na tym łuku powstanie kolejna rabata, ale to już chyba na wiosnę
Sylwuś juz mi tęskno za słońcem, jakieś zdjęcia wtedy bardziej optymistyczne.
Tam gdzie ten rów,będzie trawnik
Rów będzie pogłębiany i będziemy zakładać drenaż na całej powierzchni, potem tam założymy porządny trawnik. To obszar obok przyszłego, ewentualnego tarasu. Na wiosnę tam wyrównam i wtedy zasieję trawę.
Jak posprzątam teren po naszych tegorocznych pracach pokażę jak to będzie wyglądało w całości teraz wstyd cykać foty