Dzisiaj znów odwiedziłam kilka szkółek i mimo mocnego postanowienia, że już nic nie kupię zwiozłam trochę do ogrodu

M ma wreszcie swojego wymarzonego derenia pagodowego, ja kilka odmian zawilca japońskiego i 3 nowe odmiany bergenii, dwie kaliny i trochę jarzmianek, przetacznikowca, ostrogowca czerwonego i piękną strzępiasolistną hortensję drzewiastą, bez nazwy ale nie mogłam się jej oprzeć.
Wszystko już posadzone

M tez przerobił mi jedną rabatę, bo jakoś mi nie leżała. Teraz może zostać

Przerzucił kompost.
Potem wsadziliśmy pomidory i papryki do skrzyń. Trochę wysiałam.
... i tak nastał wieczór i poszłam na kijki , chodzę od jakiegoś czasu i chyba zaczyna coś ruszać w sprawie "grubej" wagi

Zdjęcia są , ale w aparacie a ja leżę pod kocykiem i nie mogę ruszyć niczym.
Jutro odpoczywam