są problemy z pozwoleniami na budowę na działkach rolnych ..wiem coś o tym
chcieliśmy dać córce działkę pod budowę 30a nie można bo to ziemia rolna...zrobiliśmy tak....
wszystkie dokumenty wraz z zagospodarowaniem i pozwoleniem na budowę robiłam jako dla siebie jako budowa zagrodowa i dopiero wtedy przepisaliśmy darowizną działkę z pozwoleniem na córkę.No ale jeszcze musiała w starostwie przepisać pozwolenie na budowę na siebie...następny problem bo nie rolniczka...wtedy zrobiliśmy 1ha dzierżawy notarialnej na 10 lat ...koniec kłopotu..nie miała problemu z kredytem i odbiorem domu..teraz notarialnie dopisala męża i sa współwłaścicielami
JeZeli TwOj teść jest rolnikiem to może też tak zróbcie
Danuś ogladałam ostatnio " Sztukę kochania historię Michaliny Wisłockiej" I choć wydaje się, ze bez związku, to przyszło mi do głowy użyć podstępu....(trochę zachodu by było nie powiem)i żeby nie było niedomówień to nie leży w moim charakterze, ale Michalina zaprzyjaźniła się z żonami panów , którzy książki nie chcieli wydać i się udało....może trzeba by się zaprzyjaźnić z którąś z żon, potem zaprosić wraz z małżonkiem na działkę na grilla.....i dopiąć swego?
U nas niestety gorszy problem , bo mamy tereny zielone. To dużo gorzej niż rolne...
Teść niestety nie jest rolnikiem. Zobaczymy co się uda zdziałać?
Dziękuję za każde słowo, dla mnie to wiele znaczy . To wsparcie jest dla mnie bardzo ważne