Też nie umim . Twój ogród nie pasuje do takiej architektury. To tylko przykład i lekcja poglądowa jak można podzielić łatwo na etapy budowę takiego domu.
Piękne zdjęcia robisz, chyba zapiszę się do Ciebie na korepetycje.
Ja wolałabym postawić całość , a potem etapami wykańczać. Jakoś budowanie na raty mnie nie przekonuje, ale chyba nie będzie innego wyjścia.
Bardzo dziękuję!
Ja jestem absolutnym amatorem, lubię podglądać świat i uwieczniać go na zdjęciach mniej lub bardziej uDanych
Pozdrawiam i zapraszam!
Dana, ty nie patrz jak one są wykończone. Bryłę można ubrać dowolnie, jak lubisz. Zwróć uwagę na rozwiązania planów.
Ten akurat, który ja bym wybrała, też mi z zewnątrz nie pasuje. Natomiast środek jest po prostu kapitalny. A na poddaszu można zmieścić nawet 3 sypialnie.
Co zrobisz z elewacją, dachem, ze ścianami, podłogami, jakie meble postawisz zadecyduje o charakterze domu.
Jak będziesz odpisywać, bo jak cię znam będziesz, to nie cytyj tego postu. Usunę potem te obrazki.
Aniu dziękuję bardzo za serdeczny komentarz
Takie naturalne klejnoty pięknie zdobią ogród.
Domek, o ile powstanie, będzie z pewnością przytulny i malusi, czy piękny to się okaże
Pozdrawiam!
Kasiu przyglądałam się tym planom, ale ten dom jest zdecydowanie większy niż 35m2 zabudowy. Poza tym, na moim podmokłym dość gruncie zagłębianie nie jest wskazane. Dodatkowo fundament wyjdzie zdecydowanie droższy i podwójne schody też generują koszty.
Co by nie mówić, bardzo interesujące rozwiązanie, ale nie dla nas. Nasz będzie bardzo prosty. Tradycyjny podział.
Dziękuję za poświęcony czas i chęć pomocy
Miłego dnia!
Nie zagłębianie, ale postawienie wyżej i obsypanie Jakikolwiek plan dmu będzie. To taka opcja może dać ci sporo cm nad głową przynajmniej na parterze. Pamiętaj, że te 5 m wys to jest z zewnątrz. Jak odejmiesz strop i ocieplenie dachu, to sufity leżą na głowie, albo na poddaszy chodzisz prawie na czworakach.
Z tym obsypaniem też będzie problem, bo otoczenie jest już prawie wykończone.
Robiąc to nie sądziłam, że będzie taki problem z budową...
Dobrze wiem, że to wymiar zewnętrzny stąd moje obiekcje.
Na razie przestaję o tym myśleć, bo zwariuję.
Dam sobie czas do wiosny