sylwia_slomc...
09:18, 03 lis 2018
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85989
Danusiu powiem tak: mam znajomych dwie rodziny, którzy przez lata ( w czasie komuny) budowali domy z myślą o swoich dzieciach bo czasy były jakie były....
Postawili domy z trzema poziomami, dla każdego dziecka poziom, dla nich suteryna i gdy dzieci dorosły zostali w tych suterynach sami.
Dzieci się pożeniły, poszły w świat, a utrzymanie tych kolosów spoczęło na barkach rodziców....nawet wynająć nie ma jak bo każde dziecko ma swoje piętro niby odpisane. Ile pieniędzy, sił i lat życia utopili w ten dom nie da się policzyć.
Nie przewidzisz co się wżyciu wydarzy, nie ma szans.
Widzisz my się kiedyś chcemy przenieść też tam do ogrodu, mieszkanie w domu rodzinnym zostanie chłopakom, ale skąd mam wiedzieć, że któryś będzie chciał tu zostać i mieszkać?
Twoje dzieci przecież też mogą zostać w tym domku u mamy i remont sobie zrobią kiedyś sami po swojemu, wg swoich upodobań, a jeśli pójdą w świat to po co ładować pieniądze w remont? Przecież Waszym marzeniem jest mieszkać w ogrodzie
Postawili domy z trzema poziomami, dla każdego dziecka poziom, dla nich suteryna i gdy dzieci dorosły zostali w tych suterynach sami.
Dzieci się pożeniły, poszły w świat, a utrzymanie tych kolosów spoczęło na barkach rodziców....nawet wynająć nie ma jak bo każde dziecko ma swoje piętro niby odpisane. Ile pieniędzy, sił i lat życia utopili w ten dom nie da się policzyć.
Nie przewidzisz co się wżyciu wydarzy, nie ma szans.
Widzisz my się kiedyś chcemy przenieść też tam do ogrodu, mieszkanie w domu rodzinnym zostanie chłopakom, ale skąd mam wiedzieć, że któryś będzie chciał tu zostać i mieszkać?
Twoje dzieci przecież też mogą zostać w tym domku u mamy i remont sobie zrobią kiedyś sami po swojemu, wg swoich upodobań, a jeśli pójdą w świat to po co ładować pieniądze w remont? Przecież Waszym marzeniem jest mieszkać w ogrodzie
