Dzisiaj w słońcu było ponad 20 stopni, ale do tego porywisty wiatr. Osusza ładnie, ale chyba przyniesie zmianę pogody.
Pojechałam na ogródek przede wszystkim posegregować i powsadzać do ziemi podcięte hortensje. Cięłam i wsadzałam chyba ze dwie godziny. Mam nadzieję, że ukorzeni się choć trochę

Później przesadziłam kilka kępek przebiśniegów, które wyrosły w turzycach. Potem jeszcze przylaszczki przeniosłam, które podkopał zimą kret.
A poza tym delektowałam się słońcem i rozkręcającą się wiosną

Ptaki świergoliły, pszczoły latały z kwiatka na kwiatek...raj!