Dana, ja również wspoinam Twoje ulepy. Właśnie po 2.5 roku wyciągnęłam moje kartony z przechowalni i mam anioły, serduszko, wianuszek - wszystko od Ciebie.
Wszystkiego najlepszego dla Twoich Panów.
Kinguś nie mam ostatnio zbyt dużo czasu, ale od czasu do czasu coś pstrykam
Tutaj jakoś nie mam weny do dekoracji, jest jak jest. Ale dzisiaj sobie włączyłam filmik z czerwca jak mi ptaki świergolą i żaby rechoczą i stwierdziłam że będę szczęśliwa tylko tam!
Nie wiem jeszcze jak to zrobić, ale z pewnością tam zamieszkam
Już mnie wykańcza psychicznie to czekanie i taka stagnacja... normalnie nic się nie dzieje. Dzień podobny do dnia i życie mi ucieka już prawie trzy lata jak mieszkam u Mamy. Mam tego po kokardki...
Świątecznie zrobi się w przyszłym tygodniu, ale raczej po staremu bez szaleństw
Aguś kocham mój ogród choć ostatnio trochę mniej się nim zajmuję. Dzisiaj z M jak chodziliśmy po naszych ceglanych ścieżkach stwierdziliśmy, że nie możemy odpuścić bo to jest nasze miejsce na ziemi!
Co do ulepów, mam plan ale dopiero na wiosnę Może mi się uda do tego wrócić
Mi też brakuje, bardzo mnie to odprężało, ale jak widać na załączonym obrazku takie biedne te moje aniołki wychodziły...
Ty masz cztery i ja też mam tylko cztery, została mi jeszcze ramka na zdjęcia, dzwonek, wianek i świecznik . Mam też stajenkę i jajka na Wielkanoc. Reszta poszła do ludzi
Dzisiaj straszny ziąb wieje okrutnie, ale musiałam jechać zrobić obchód. Chociaż raz w tygodniu częściej jest trudno.
Już późna jesień, wiatr zerwał resztę liści i mnóstwo gałęzi. Wypadałoby posprzątać, ale nie wiem czy się uda...zobaczymy jaka pogoda będzie po niedzieli?
Tak, czy siak uwielbiam tam być!
Twoja biała porcelana robi wrażenie zwłaszcza wyeksponowana w kredensie-witrynce jest piękna. Ogrodowy metalowy wypoczynkowy kącik z maszyny do szycia to nowy? jakoś go nie pamiętam. Wszystko masz takie klimatyczne i oryginalne. Czekam więc na produkcję od wiosny, to dopiero będą cudeńka!!!
Czytam, że jednak chcesz być szczęśliwa w twoim niedościgle pięknym ogrodzie i to dla mnie ogromna radość. Od razu mnie samej chce się rzucić do roboty w domu, na ktorą nie miałam do tej pory ani odrobiny chęci. Znowu chcę zobaczyć mój dom wykończony, jak sobie kiedyś wymarzyłam.
Dana, zrób wszystko byśmy wszystkie mogły razem z tobą cieszyć się oglądając zdjęcia z postępów w budowie malutkiego, a może wielkiego domku, nowych pomysłów ogrodowych, szklarni, a wszystkiego ze śladami twojej radości.