Ja się zadomowiło, to i rośnie:


Detal:

I tło ogrodowe - polanka:

I pierwiosnki

I nieocekiwany strumyczek:

I amfora z drugiej strony:

Sierpień 2014 w ogrodzie leśnym Coton Manor
Przejście z ogrodu formalnego zaakcentowane jest różą (wcześniej nie zwróciłam na nią uwagi):

W dalszym ciągu biało lub niebiesko w cieniu:



A to świetna żółta kompozycja, do jaśniejszego cienia:

A tutaj urna już bez drzewa i dosadzono formowanego (sic!) cisa. Generalnie widać,że ogród się zmienia. Nasadzenia są odnawiane, krzewy radykalnie cięte.

Tak się robi lifting roślinom:

Albo tworzy coś nowego:


Ten okaz był za duży na rabacie bylinowej i został zmniejszony. Ciekawe: często rozmawiając z właścicielami w ogrodach z cisami napotykałyśmy stwierdzenie, że dorosłe cisy górujące nad rabatami mogą stanowić wyzwanie. Są za duże, za masywne a ich cięcie wymaga umiejętności, siły, odwagi.


To jest ten po prawej:

właściwie wszystko to już widzę u siebie w cienistych zakątkach ...i to jest moja zima ...wszystko przewracam w głowie do góry nagami ...

Pięknie tam, a ten stary cis robi wrażenie

Ewo, dziękuję za zdjęcia leśnego ogrodu Jest tu wszystko co ogarniają moje plany i marzenia.
Pierwiosnki posiane
Zdjęcia będą dokładnie analizowane

Ja kiedyś też do takich klimatów dojdę, jeszcze nie w tym roku, ani nie w następnym, ale może w najbliższej dziesięciolatce zacznę realizować. Uwielbiam takie miejsca. Dziękuję i ja.

O Was myślałam, miłe Ogrodniczki. Macie wilgoć w tych miejscach a to ważne.