Ponieważ mam wszystkie trzy róże, to się odzywam.
Kompletnie trzy różne odmiany, nie sadziłabym ich blisko siebie, bo każda jest z innej bajki, różanej oczywiście.
Bouquet Parfait to róża piżmowa, kwitnie bukietami biało-jasnoróżowych, pełnych kwiatów, od razu można ściąć taki bukiet do wazonu, nie pachnie. Posadziłam ja w szpalerze różanym, ale nie rośnie tak wysoko, gęsto i krzaczasto jak się spodziewałam, pewnie trzeba na nią dłużej poczekać.
Heritage - typowa angielka D.Austina, też bladoróżowa, kwiaty ma ćwiartkowane, intensywnie pachnie, jest niedużą różą krzewiastą.
Chopin - wiadomo, bardzo szlachetne, wielkie kremowe kwiaty i im niżej ją przycinamy, tym wyższa rośnie, ale to róża wielkokwiatowa.
Co do chorowitości, to najbardziej odporna jest B Parfait.
Piękne obrazki z całego sezonu, miło było obejrzeć w taką aurę.
Witam Piotrus. Dlugo cie nie bylo, ale foty robiles. Pokaz ten trawnik ktory wertykulowales, powinien byc ladny po takim zbiorze sianka wiosna.
Oczko malenkie fajne myslalam, ze to fontanna, ale przyjrzalam sie a to napowietrzacz. Lilie wodne bardzo dobrze czuja sie w spokojnej wodzie bez fontann.
Poza tym widze, ze miales urodzaj na pomidory.
Pokazuj fotki dalej co tam u ciebie kwitlo.
Witam serdecznie w moim wątku. Bardzo dziękuję za szczegółowe informacje. Róże zostały posadzone oddzielnie w różnych częściach ogrodu. Sadziłem w czysty kompost (własnej produkcji) + granulowany obornik bydlęcy. Dziękuję za słowa uznania ws. zdjęć.
Witam serdecznie Elu! Tak, oczko ma tylko 1000 litrów. W tym sezonie trawnik był najładniejszy ze wszystkich sezonów. Nawożenie co miesiąc i dużo wody (opad i nawadnianie) "zrobiły robotę". Fotki niebawem. Co do pomidorów - sam byłem w szoku!