Radku, jest spora grupa chryzantem drobnokwiatowych, które bez problemów przezywają zimę w gruncie. To bezproblemowe byliny. Łatwe w uprawie.
Ja sama miałam ich chyba z osiem w różnych kolorach. Najpóźniej kwitła o rudych kwiatach. Najwcześniej różowa i zółta - obie pełne i różowa pojedyncza. Poza tym są kremowe, białe, bordowe.
Widzisz Radziu nie jeden jakby miał taki stos drewna by się cieszył jak małe dziecko. Nie musicie ciupać wszystkiego od razu.
Drewniane aranżacje będą piękne, ja też w przyszłym roku bedę podwyższenia robiła z drzewa dębowego chodzi mi pomysł taki od lata.
Jak patrzę na ten budynek to mam nawet fotę zrobioną w mojego rodzinnego domu w tym roku. Stodoła została przerobiona na mieszkanie była ogromna z dwoma wjazdami (gumnami). Trzeba było coś z tym kolosem zrobić. Siostra nie gospodarzy wynajęła pole i stodoła pusta. Zrobili w niej mieszkanie dla syna.
Bardzo ładnie to wyszło.
Zrobiona z cegły a na cegle pną się bluszcze.
Hehe chrzestna się śmieje że w stodole zrobili byśmy apartamenta i otworzyli agroturystykę Konia by się kupiło, w okolicy wzgórza dalkowskie, sanktuarium w Grodowcu, lasu z jagodami i grzybami...same atrakcje a jeszcze wycieczki lokocapem
Z drewnianych bali miałem zamysł robić wczoraj podwyższoną rabatę która wiosną posłużyłaby mi jako rozsadnik...dzwonię dzisiaj do babci, pytam się co robiła a ona mi mówi że dzisiaj z wujkiem pocięli...teraz zostały tylko klocki do porąbania
W końcu relaxing Powinienem co prawda zrobić dzisiaj jeszcze notatki ale mi się już nie chce ... kompletnie już nie myślę...
Także teraz odpoczywam, oglądam Maję jednocześnie czerpiąc inspirację no i oczywiście po cichu chodzę po forum...
Ps.
Z książki na podstawię której przygotowuję się do olimpiady dowiedziałem się że twarde mięso można zmiękczyć polewając sokiem z ananasa...sposób nie wypróbowany ale może rzeczywiście działa, choć nie wiem czy chciałbym próbować takiego mięsa...