Ja już w domu sobie siedzę
Po południu na wieś lecę
Jutro jesienne prace w ogródku
Zaczynam myśleć już pomalutku
O przymrozku co raptem się zjawi
I białym szronem wszystkich zabawi
Niestety zważy też liście i kwiaty
Mimo że ładny niesie więc straty
Zabierze ze sobą kolegę Boreasza
Co wszystkich, osobą swoją przeraża
Do tego śmieci w ogrodzie okropnie
Lecz ja się postawię i mu udowodnię
Że porządek będzie bowiem dzień cały
Choćby zakonnice śmiać się ze mnie miały
Chodzić i porządki w ogródku będę robić
Tak że nie będzie miał na czym nabroić
Czyli jutro wykopywanie mieczyków, dali, wycinanie bylin, wiązanie traw, grabienie liści, ostateczne pielenie no i w ogóle ostateczne porządki ( chociaż część roślin takich jak rozchodnik na pewno zostawię żeby w ziemie zdobiły). Jeśli się uda to chciałbym jeszcze przekopać ostatnią część krzesełkowej i wymienić w tym miejscu ziemię. Przesadzanie niektórych roślin pewnie też będzie.
Wiecie co posadziłem wokół bagienka tulipany i teraz żałuję ze tak szybko bo w planach są zmiany ( bagienko będzie w innym miejscu) i nie mogą nic przesadzać bo nie wiem gdzie są cebule...trzeba czekać do wiosny