Takiej prawdziwej wiosny która powoli nadchodzi, co dzień jest cieplej dawno nie było. Co rok jest gorzej.
Po zimie następuje lato.
Przeglądając foty z zeszłego roku, o tej porze dzieci budowały igloo a w tle kwitły na żółto forsycje.
Takie to anomalie.
Bardzo zimny wiatr i śnieg od czasu do czasu pada.
Prace ogrodowe w lesie nawet nie chce wspominać tak jeszcze nie miałam.
Zima się wściekła. śle nam wciąż przymrozki,
a gdzie nie gdzie w śniegu całe wioski.
Ogrodnik cierpliwie spogląda przez okno,
czy to już dziś można wyjść. trochę na słonko?
Bociany już gniazdują, a tu taka chryja,
bocian w gniezdzie śnieg spod bocianicy wymiata,
A ja dziś gdy wracałam do domu z pracy i widziałam pierwszego bociana w tym sezonie siedział sobie w nowo przygotowanym miejscu na gniazdo tam było gniazdo, ale wichura musiała je zwalić, i ktoś na tym słupie zrobił mu takie metalowe gniazdo, kilka gałązek i tak sobie czekało na swojego boćka fajnie, że bociek wrócił ciekawe ile czasu mu zajmie odbudowa gniazda, będę obserwować w drodze do pracy
W święta miałam wzrokową ucztę. Były bociany i żurawie, i drobiazg ptasi, i kwitnące drzewa. No i pogoda w sam raz, Udał się wypad jednym słowem.
Pozdrawiam.
Basiu, do maja chyba się wyrobię.
Przecież majówkowe spanie trzeba zaliczyć. A jak nocować w altanie, jak jeszcze tyle roboty by było. Myślę, że się uda. Chociaż straszą opadami.